Irena Kwiatkowska żadnej roli się nie bała. Była Zagłobą i Papkinem
14 lat temu w Skolimowie zmarła Irena Kwiatkowska, wybitna aktorka, która przygodę ze sceną zaczęła od roli diabełka w szkolnych jasełkach, a zanim zagrała słynną kobietę pracującą, Hermenegildę Kociubińską czy Pchłę Szachrajkę, była Zagłobą, Papkinem i świerszczem za kominem.

Michał Czyżewski
2025-03-03, 05:50
Irena Kwiatkowska kobietą pracującą była nie tylko w kultowym serialu "Czterdziestolatek". – Śledząc jej biografię, zwróciłem uwagę na to, jak ogromną pracę wkładała w swoje życie – mówił w 2017 roku Gabriel Michalik, autor książki "Kobieta pracująca. Rzecz o Irenie Kwiatkowskiej i jej czasach". – Nad każdą rolą, nawet epizodem, pracowała dalece bardziej skrupulatnie niż inni aktorzy. Na pierwszą próbę w teatrze przychodziła, znając na pamięć cały tekst. Tak została zapamiętana przez środowisko – dodał.
Posłuchaj
Mały diabełek, milczący świerszcz
Urodziła się 17 września 1912 roku w Warszawie. Już pierwszymi występami w amatorskich szkolnych przedstawieniach zaczęła budować swój wizerunek aktorki charakterystycznej. Debiutowała jako diabełek w jasełkach (choć przepłakała noc, gdy nie obsadzono jej w roli aniołka), potem na lekcjach języka polskiego w szkole średniej grywała Kmicica, Zagłobę, Papkina.
Powiązany Artykuł

Danuta Szaflarska. "Aktorka z życia wzięta"
Gdy postanowiła zdawać do szkoły aktorskiej, nie wróżono jej sukcesu. – Nie była piękna w sposób wymagany przez ówczesne kanony. Była pełna uroku, ale nie miała urody heroiny. Tylko dzięki przenikliwości Zelwerowicza komisja egzaminacyjna przyjęła nieefektowną Irenę w poczet słuchaczy Państwowego Instytutu Sztuki Teatralnej – opowiadał Gabriel Michalik.
REKLAMA
Zelwerowicz przepowiedział też jej przyszły sukces, choć zwrócił uwagę, że jej droga będzie trudniejsza od ścieżek piękniejszych koleżanek. – Mówił, że czeka ją bardzo dużo pracy. Praca, praca, praca... za to w drugiej połowie życia miała nie schodzić ze sceny. I tak właśnie się stało – zauważył biograf artystki.
Studia na Wydziale Aktorskim Państwowego Instytutu Sztuki Teatralnej ukończyła w wieku 23 lat. Debiutowała w teatrze Cyrulik Warszawski. Jedną z pierwszych jej ról był tytułowy "Świerszcz za kominem" według Dickensa. Przez cały spektakl świerszcz miał po prostu stać przy kominie i milczeć. Aktorka zrobiła to jednak tak wspaniale, że widzowie patrzyli tylko na nią.
Powiązany Artykuł
Muza Gałczyńskiego, która ukradła "Czterdziestolatka"
Do wybuchu wojny grała w teatrach Powszechnym w Warszawie, Nowym w Poznaniu i Polskim w Katowicach. W 1944 roku była żołnierzem AK, uczestniczyła w walkach Powstania Warszawskiego. Po wojnie zaangażowała się w działalność krakowskiego kabaretu Siedem Kotów. Była muzą Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego (1905-1953) - to on pisał dla niej wiersze, piosenki i skecze. W 1948 roku związała się z Warszawą. Przez 20 lat grała dla widzów Teatru Nowego w stolicy.
REKLAMA
Posłuchaj
Była gwiazdą kabaretów Dudek i Szpak, a przede wszystkim Kabaretu Starszych Panów. Widzowie szczególnie lubili ją w surrealistycznych skeczach i monologach, a także w interpretacjach piosenek.
Irena Kwiatkowska na trwałe wpisała się w pamięć widzów występami w filmach "Hallo szpicbródka", "Lata dwudzieste, lata trzydzieste", a przede wszystkim w reżyserowanych przez Jerzego Gruzę (1932-2020) serialach "Wojna domowa" i "Czterdziestolatek", gdzie grana przez nią epizodyczna postać zapadała w pamięć bardziej niż główni bohaterowie produkcji. "Kobietę pracującą, która żadnej pracy się nie boi" znają nie tylko wszyscy widzowie, ale nawet ci, którzy "Czterdziestolatka" nie oglądali. Aktorka pojawiła się też w innych filmach i serialach Gruzy: "Dzięciole" (1970), "Motylem jestem, czyli romans czterdziestolatka" (1976), "40-latek, 20 lat później" (1993).
Powiązany Artykuł

Konstanty Ildefons Gałczyński. "Ja inaczej nie piszę, jeno jako żyję"
Plastuś przy mikrofonie
Irena Kwiatkowska przez blisko 65 lat współpracowała z Polskim Radiem. Zagrała w wielu słuchowiskach będących częścią składową magazynów "60 minut na godzinę", "Ilustrowany Tygodnik Rozrywkowy", "Ilustrowany Magazyn Autorów". Była spikerką, nagrała również wiele powieści w odcinkach dla dorosłych i dla dzieci ("Przygody Tomka Sawyera", cykl z "Mikołajkiem", wiersze Jana Brzechwy oraz kolejne odcinki "Przygód Plastusia" i "Misia"). Występowała w "Podwieczorku przy mikrofonie". W Radiowym Teatrzyku Eterek stworzyła niezapomnianą postać wdowy Eufemii.
REKLAMA
Posłuchaj
W Polskim Radiu była pierwszą etatową aktorką. – Dla tych, którzy byli z nią w zażyłych stosunkach, była Ciotką, dla innych, Panią Irenką – wspominał w 2013 roku reżyser dźwięku Andrzej Brzoska. - Jej obecność w radiu była niezwykle istotna i rozpalająca wyobraźnię. W studiu była osobą niezwykle wymagającą. Trzeba było jej udowodnić, że jest się do danego nagrania przygotowanym - wspomina.
Powiązany Artykuł
Aktorka komediowa stulecia
Za radiowe kreacje w 1973 roku otrzymała od Polskiego Radia Złoty Mikrofon, a w 1995 roku - Diamentowy. Jest też laureatką Nagrody Wielkiego Splendora. W 1998 roku została wyróżniona Orderem Uśmiechu, a w 2008 roku w plebiscycie "Złote kaczki" uznano ją za "aktorkę komediową stulecia".
REKLAMA
W 2009 roku przez prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Lecha Kaczyńskiego została odznaczona Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski. Prezydent docenił jej działalność na rzecz rozwoju polskiej kultury i osiągnięcia w pracy artystycznej.
Posłuchaj
W nagranej w latach 90. rozmowie z Marią Szabłowską aktorka mówiła, że nigdy nie zastanawiała się nad innymi rolami, nie żałowała, że nie mogła grać heroin lub amantek, w ogóle nie zajmowała się marzeniami o innej drodze artystycznej. – Chciałam dobrze pracować. Tą zasadą kierowałam się całe moje życie zawodowe. Nie myślałam o tym, żeby dzięki rolom zdobyć popularność. Po prostu robiłam swoje, tak jak umiałam, ale z oddaniem, z zapałem i pracowitością – mówiła.
Powiązany Artykuł

Jacek Janczarski. Humorysta przed mikrofonem
W ciągu 74 lat zawodowej aktywności Irena Kwiatkowska zagrała ponad sto ról teatralnych oraz dwadzieścia filmowych i telewizyjnych. Zmarła w wieku 98 lat 3 lutego 2011 roku w Domu Aktora w Skolimowie. Została pochowana na Cmentarzu Powązkowskim obok swego męża Bolesława Kielskiego (1915–1993), lektora i spikera Polskiego Radia.
REKLAMA
Źródło: Polskie Radio
REKLAMA