Przełożony termin wyborów? Budka: dziś nikt nie myśli o tym, co będzie w maju
Szef PO Borys Budka odniósł się do kwestii ewentualnego przełożenia terminu wyborów prezydenckich. - Dzisiaj chyba nikt nie myśli o tym, co będzie 10 maja - oświadczył. Zaznaczył, że PO "nie domaga się wprowadzenia stanu wyjątkowego".
2020-03-13, 09:22
Borys Budka pytany w radiu RMF FM, czy należałoby przesunąć wybory prezydenckie na jesień, odpowiedział, że "dzisiaj chyba nikt nie myśli o tym, co będzie 10 maja".
- Dzisiaj wszyscy skupiamy się na tym, by opanować epidemię koronawirusa. Dzisiaj rozmawiamy o tym, jak pomóc opiekunom dzieciaków - podkreślił polityk.
Powiązany Artykuł
7 nowych przypadków koronawirusa w Polsce. Liczba zakażonych wzrosła do 58
Budka: w tej chwili domagamy się skutecznej walki
Przewodniczący PO zaznaczył, że "wybory muszą odbyć się w takich warunkach, by każdy mógł zagłosować".
- Jeżeli rząd dojdzie do przekonania, że nie jest w stanie zapewnić dostępności do lokali wyborczych, że nie jest w stanie zapewnić obsady komisji wyborczych, to wówczas będą podejmowane takie działania - dodał.
REKLAMA
Dopytywany, czy Platforma będzie się domagała przesunięcia wyborów na jesień, powiedział: "w tej chwili domagamy się skutecznej walki, jesteśmy otwarci, natomiast nie domagamy się dzisiaj niczego, do czego nie ma konkretnych danych".
- Nie domagamy się wprowadzenia stanu wyjątkowego, bo to jest narzędzie, które jest ostatecznością - podkreślił.
Powiązany Artykuł
Szef KPRM zapewnia: zamknięcie Warszawy to fake news
PO "gotowa na każdy wariant"
Zaznaczył, że "Platforma jest przygotowana na każdy wariant, to jest bardzo poważna decyzja".
REKLAMA
Wybory prezydenckie odbędą się 10 maja; jeśli żaden z kandydatów nie uzyska ponad połowy ważnie oddanych głosów, 24 maja odbędzie się druga tura wyborów.
W piątek rano było w Polsce 58 osób zakażonych koronawirusem. Jedna pacjentka zmarła.
msze
REKLAMA
REKLAMA