"Towarzystwo Niepokornych". Katownia NKWD przy ul. Strzeleckiej 8 w Warszawie
- Już kilkanaście lat temu chcieliśmy robić dokumenty poświęcone miejscom, gdzie wkraczali Sowieci, ale wówczas nie było zainteresowania tą tematyką - powiedziała w Polskim Radiu 24 Ewa Żmigrodzka, dokumentalistka. Gościem audycji był również inny dokumentalista, Krzysztof Zwoliński.
2020-03-16, 22:45
Posłuchaj
Tematem audycji był dokument poświęcony katowni NKWD i UB przy ul. Strzeleckiej 8 na warszawskiej Pradze. - Jeśli chodzi o miejsca, domy mieszkalne czy piwnice, gdzie wchodzili Sowieci, już kilkanaście lat temu chcieliśmy robić na ten temat filmy, ale nie było zainteresowania tym tematem. Dopiero w 2016 r. zrobiliśmy film poświęcony wydarzeniom przy Strzeleckiej 8 w Warszawie - mówiła Ewa Żmigrodzka.
Powiązany Artykuł
"Śmierć naszym wybawieniem". IPN otwiera Izbę Pamięci w dawnej katowni NKWD i UB
- Przeglądaliśmy akta i dotarliśmy do tych piwnic. Nikt wcześniej o nich nie wiedział. Trzeba dotrzeć do akt i do ludzi, a potem im towarzyszyć. Musimy potem jeszcze wykonać z tego montaż - dodała.
<<CZYTAJ TAKŻE>> Jacek Pawłowicz: Żołnierze Wyklęci pozostali wierni przysiędze do końca
- Również w fortach w Pomiechówku trzymano po 100 osób, a na ścianach są nazwiska i daty. Obserwując córki i żony ofiar, to każdy skraweczek materiału jest dla nich niezwykle cenny i stanowi dla nich po części pewne odzyskanie ojca - opowiadała.
REKLAMA
Napisy pamięci
- Nasze działania często mają charakter świadomy, a z drugiej strony mają one charakter przypadkowy. W tej drugiej sytuacji posługujemy się często dokonaniami i ustaleniami Instytutu Pamięci Narodowej, które są przed nami. Nie znaleźliśmy samych bohaterów, ale ich synów i córki. Nawet jeżeli ktoś przeżył, miał potem bardzo zniszczone zdrowie - tłumaczył Krzysztof Zwoliński.
Powiązany Artykuł
Historyk IPN: Sowieci planując mord katyński, zdawali sobie sprawę z siły polskiej elity
- W przypadku Strzeleckiej 8 na ścianach piwnic są napisy. Po wojnie ten dom został zasiedlony przez pracowników MSW i trzymano tam ziemniaki lub stare pudła. Z czasem jednak tych pracowników wysiedlono, a piwnice zostały na nowo udostępnione. Jedna z córek na ścianie odnalazła napis ojca, a my przy tym byliśmy - przyznał gość Polskiego Radia 24.
>>>[CZYTAJ TAKŻE]: Serwis specjalny Polskiego Radia - Żołnierze Wyklęci - Sylwetki
REKLAMA
- 1 marca byłem z synem na Łączce. Widziałem osoby z lampionami, kiedy skończyły się oficjalne obchody. Dopiero wtedy widziałem rodziny, które przychodziły zapalić lampki. Często to jedyne miejsce upamiętnienia ich najbliższych. Dlatego ważne dla nich są nawet takie ślady pamięci jak napisy na ścianie - wyjaśnił.
Więcej w nagraniu.
***
Audycja: "Towarzystwo Niepokornych"
REKLAMA
Prowadzący: Arkadiusz Gołębiewski, Paweł Nowacki
Goście: Ewa Żmigrodzka, Krzysztof Zwoliński (dokumentaliści)
Data emisji: 16.03.2020
Godzina emisja: 22.08
REKLAMA
PR24/pkr
Polecane
REKLAMA