Wiceminister zdrowia: zachorowań mniej niż w prognozach, teraz kluczowe dwa tygodnie
Model, który obserwujemy w Polsce dotyczący ilości nowych zachorowań na koronawirusa, nie jest aż tak wysoki, jak przypuszczaliśmy. Kluczowe będą najbliższe dwa tygodnie - powiedział wiceminister zdrowia Waldemar Kraska.
2020-03-23, 20:42
Wiceszef MZ w rozmowie w TVP Info zwrócił uwagę, że na przykładzie krajów zachodnich, np. Włoch i Hiszpanii widać stopniowy wzrost chorych na koronawirusa. Ocenił, że w tych krajach dochodzi obecnie do szczytu liczby zachorowań.
Jak dodał, w tej chwili liczba zachorowań w Polsce nie jest tak wysoka, jak przypuszczano.
- Miejmy nadzieję, że ten trend się utrzyma, dwa najbliższe tygodnie będą kluczowe - podkreślił wiceminister.
REKLAMA
Czerwone strefy
Powiązany Artykuł
W obliczu epidemii wybory schodzą na drugi plan. Prezydent: liczy się zdrowie Polaków
Pytany, czy trwają pracę nad zaostrzeniem przepisów i wydzieleniem tzw. czerwonych stref jak we Włoszech, Kraska odpowiedział, że na ten moment nie ma takiej potrzeby.
- Wprowadzenie stanu epidemii daje taką możliwość ministrowi zdrowia, ale w tej chwili nie ma takich prac, nie ma takiej potrzeby, żeby wydzielać pewne strefy w naszym kraju - powiedział wiceminister.
Dodał, że w Polsce każde ognisko COVID-19, które się pojawia, jest "natychmiast przecinane epidemiologicznie - pacjenci są poddawani kwarantannie".
Powiązany Artykuł
Coraz więcej zakażeń wśród lekarzy we Francji. Koronawirus na świecie
- Nie ma takich konkretnych planów, jakie strefy będą wydzielane, to pojawi się dopiero wtedy, gdy ognisko będzie duże i trzeba będzie je bardzo szybko izolować - zapowiedział wiceszef MZ.
REKLAMA
Szpitale działają na 100 proc.
Podziękował wszystkim pracownikom służby zdrowia za ich ofiarną pracę. Jak mówił, z wielu związków zawodowych docierają sygnały o gotowości pracowników do pracy w placówkach, w których pomoc jest najbardziej potrzebna.
- Ustawa o stanie epidemii daje możliwość przesuwania pracowników w te rejony, gdzie jest aktualna duża potrzeba, w tej chwili takich potrzeb nie widzimy. Wszystkie szpitale jednoimienne (...) działają na 100 proc. Personel jest adekwatny do potrzeb - zapewnił.
Tysiąc respiratorów
Powiązany Artykuł
Sasin: spółki Skarbu Państwa przekazały ponad 70 mln zł na walkę z koronawirusem
Kraska był też pytany o zapotrzebowania szpitali do sprzętu medycznego i akcesoriów, takich jak respiratory, odzież ochronna, maski.
REKLAMA
- W szpitalach jednoimiennych, do których będą trafiały ciężkie przypadki, mamy ponad 700 respiratorów, będą następne, czyli będzie ich blisko tysiąc. Jest to adekwatna liczba do łóżek w tych szpitalach - podkreślił.
Według ostatnich danych ministerstwa zdrowia liczba osób zakażonych koronawirusem w Polsce wzrosła do 749, osiem z nich zmarło.
fc
REKLAMA
REKLAMA