Janusz Kowalski: Małgorzata Kidawa-Błońska jest skończona jako polityk
- Kidawa-Błońska powinna dzisiaj odejść z polityki. To kompromitacja Platformy Obywatelskiej - ocenił w Polskim Radiu 24 wiceminister aktywów państwowych Janusz Kowalski. - Widzą to nawet dotychczasowi sojusznicy PO, czyli Lewica i PSL, które odcinają się od tego - dodał.
2020-03-26, 11:10
Posłuchaj
Powiązany Artykuł
"Przedkłada konstytucję nad ludzkie życie". Gosiewska o Kidawie-Błońskiej
"Kidawa is over", "Tej pani już podziękujemy", "PO trupach do celu" - to jedne z najłagodniejszych komentarzy, jakie można przeczytać pod postem z cytatem Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, który umieściło w środę wieczorem na Twitterze PSL. Samo Polskie Stronnictwo Ludowe skomentowało wypowiedź kandydatki Koalicji Obywatelskiej na prezydenta trzema słowami: milczenie jest złotem.
Powiązany Artykuł
PO zrywa konsensus ws. posiedzenia Sejmu. "Kidawa-Błońska okazuje się marionetką w rękach Budki"
"Nie możemy pozwolić na politykę wstydu Kidawy-Błońskiej"
M.in. na temat wypowiedzi polityk PO Michał Rachoń rozmawiał z wiceministrem Januszem Kowalskim. - Po wczorajszych słowach Małgorzaty Kidawy-Błońskiej o tym, że przepisy są ważniejsze niż życie ludzkie, w chwili gdy miliony Polaków martwią się o swoje zdrowie i życie, mogę powiedzieć jedno: Małgorzata Kidawa-Błońska skończyła się wczoraj jako polityk - ocenił.
Polityk alarmował również, że Małgorzata Kidawa-Błońska nie potrafi wysłowić się tak, aby chociaż w jednym zdaniu nie popełnić błędu. - To nie jest osoba, która powinna pełnić funkcje publiczne. Nie potrafi powiedzieć jednego prawidłowego zdania bez przejęzyczenia się czy bez faux pas - mówił.
- Dlatego wybory powinny odbyć się 10 maja. Polacy potrzebują stabilności i takiego prezydenta, jakim jest prezydent Andrzej Duda. W takich czasach jak teraz, nie możemy pozwolić sobie na niepoważną politykę czy politykę wstydu Małgorzaty Kidawy-Błońskiej - dodał.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Poseł PiS: niestety "mentalność Kalego" nie opuszcza polityków Platformy
"Przyjęcie tarczy antykryzysowej to priorytet"
Dzisiaj o 14:00 posłowie spotkają się w Sejmie, aby przegłosować zmiany w regulaminie, by później móc obradować i głosować zdalnie. Zrozumiała dla Polaków, w obliczu epidemii koronawirusa, propozycja spotkała się z ostrym sprzeciwem Koalicji Obywatelskiej i Konfederacji. - Dzisiaj dla Polaków nie forma głosowania jest najważniejsza, ale jak najszybsze przyjęcie "tarczy antykryzysowej" - wskazywał wiceminister Janusz Kowalski.
- Miliony Polaków, a szczególnie setki tysięcy małych i średnich przedsiębiorców, czekają na te przepisy. Powinniśmy wprowadzić je jak najszybciej - podkreślał, przypominając jednak, że na wsparcie mogą też liczyć duże spółki, m.in. poprzez umożliwienia zdalnego przeprowadzania posiedzeń rad nadzorczych czy zarządów.
Powiązany Artykuł
"Nie jestem dobra z ekonomii". Wpadka Kidawy-Błońskiej podczas wideo-wywiadu
"Chcemy, aby po Wielkanocy Polacy wrócili do normalnego życia"
Polityk zwracał uwagę na to, że możliwość zdalnego procedowania pozwoli w sposób elastyczny reagować m.in. na potrzeby polskiego biznesu i polskiej gospodarki. - Nie wiemy, jak sytuacja z epidemią koronawirusa będzie wyglądała za tydzień, za dwa tygodnie - mówił.
- Celem rządu Mateusza Morawieckiego i całej Zjednoczonej Prawicy jest, aby do Świąt Wielkanocnych epidemia w Polsce wygasła. Tak, aby po Świętach Wielkanocnych Polacy mogli wrócić do normalnego życia - dodał.
REKLAMA
Zapraszamy do wysłuchania rozmowy.
* * *
Gość: Janusz Kowalski (wiceminister aktywów państwowych)
Rozmawiał: Michał Rachoń
26.03.2020
kstar
REKLAMA
REKLAMA