"LOT do domu". Polska pomogła Ukraińcom, którzy znaleźli się w odległych zakątkach świata
Polska wyciągnęła pomocną dłoń do grupy Ukraińców, którzy z powodu zawirowań czasu pandemii utknęli w bardzo odległych miejscach globu. Udało się im umożliwić powrót do ojczyzny w ramach operacji "LOT do domu". Poinformował o tym ambasador Ukrainy w Polsce, Andrij Deszczyca, dziękując polskim władzom za tę możliwość.
2020-03-31, 14:55
Powiązany Artykuł

Koronawirus może utrudnić reelekcję Łukaszenki. Ekspert: podjęte ryzyko jest zdumiewające
Na profilu na Twitterze ambasador Ukrainy w Polsce Andrij Deszczyca podziękował polskim władzom za umożliwienie powrotu do domu 64 obywatelom Ukrainy z Brazylii, Algierii, Peru, Meksyku i Kuby.
W szczególności z Peru ewakuowano 40 obywateli Ukrainy podczas rejsu organizowanego w ramach operacji "LOT do domu".
- Z głębi serca dziękuję ministrom MSWiA Mariuszowi Kamińskiemu, szefowi MSZ Jackowi Czaputowiczowi, Komendantowi Głównemu Straży Granicznej gen. Tomaszowi Pradze i wiceministrom Bartoszowi Grodeckiemu i Marcinowi Przydaczowi za życzliwość, współpracę i pomoc dla 64 obywateli Ukrainy, by mogli wrócić do domu - napisał ukraiński ambasador.
REKLAMA
Za pomoc okazaną ukraińskim obywatelom podziękował także wiceminister spraw zagranicznych Ukrainy Wasyl Bodnar.
Wiceminister spraw zagranicznych Marcin Przydacz zaznaczył, że pozwolenie na lądowanie w Peru było możliwe m.in. dzięki staraniom tamtejszej polskiej ambasady.
REKLAMA
Jak szacowało MSZ kilka dni temu, w ramach operacji "LOT do domu" na pokładzie samolotów PLL LOT udało się przywieźć do kraju ponad 42 tysiące osób.
Operacja "LOT do Domu" rozpoczęła się 15 marca. W zależności od zgłaszanego na stronie lotdodomu.com zapotrzebowania, polski przewoźnik organizował rejsy w różne regiony świata, by umożliwić powrót do domu polskim obywatelom. W ramach operacji udało się także pomóc w powrocie do ojczyzny obywatelom innych państw m.in. Stanów Zjednoczonych, Litwy, Niemiec, Austrii, Czech, Kazachstanu.
REKLAMA
MSZ zapowiadał, że rejsy będą kontynuowane dopóki będzie na nie zapotrzebowanie, nie ma na razie daty granicznej - choć wcześniej jako taką wstępnie wyznaczono 5 kwietnia.
Ukraińska Prawda/PolskieRadio24.pl/agkm
REKLAMA