Poseł PiS: wprowadzenie stanu klęski żywiołowej byłoby sprzeczne z konstytucją
Poseł Prawa i Sprawiedliwości Przemysław Czarnek powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, że w obecnej sytuacji związanej z epidemią w naszym kraju konstytucyjne środki zastosowane przez rząd są wystarczające.
2020-04-05, 22:31
Posłuchaj
W rozmowie z IAR polityk i konstytucjonalista podkreślił, że stany nadzwyczajne wprowadzają rozwiązania i instrumenty polegające na ograniczaniu wolności i praw obywateli, których nie wolno ograniczać w normalnych warunkach.
Powiązany Artykuł
"Wprowadzenie stanu klęski żywiołowej wiązałoby się z ogromnymi kosztami". Ekonomiści tłumaczą
"Ten krok nie jest konieczny"
- Nakazy pracy, kierowanie pracowników do innych zakładów pracy, reglamentacje towarów, wprowadzanie maksymalnych cen na najpotrzebniejsze towary - wymienił elementy ingerencji państwa w życie społeczne i gospodarcze w czasie obowiązywania stanu klęski żywiołowej.
>>>[CZYTAJ RÓWNIEŻ] Wójcik: głosowanie korespondencyjne to obecnie najbezpieczniejsza forma wyborów
Poseł Prawa i Sprawiedliwości dodał, że jeśli zajdzie taka potrzeba - stan nadzwyczajny należy wprowadzić, ale obecnie - jego zdaniem - taki krok nie jest konieczny.
REKLAMA
- Wprowadzanie stanu klęski żywiołowej na dzisiaj jest sprzeczne z art. 228 konstytucji, ponieważ obowiązuje ustawa o zwalczaniu chorób zakaźnych z 2008 roku - powiedział Przemysław Czarnek.
Zakaz wstępu do lasów zgodny z ustawą
Dodał, że zgodny ze wspomnianą ustawą jest także zakaz wstępu do lasów, gdyż istnieje w niej zapis o możliwości wprowadzenia przez Radę Ministrów - poprzez rozporządzenie - zakazu przebywania w określonych miejscach.
Zakaz wstępu do lasu obowiązuje do 11 kwietnia, czyli do Wielkiej Soboty. Ograniczenie wprowadzono ze względu na to, że wiele osób łamało zasady bezpieczeństwa obowiązujące w czasie epidemii.
REKLAMA
Przestrzeganie zakazu egzekwuje straż leśna. Strażnicy mogą wystawiać mandaty w wysokości do 500 złotych. Mogą też wystosować wniosek do inspekcji sanitarnej. Ta z kolei może nałożyć karę od 5 do 30 tysięcy złotych.
msze
REKLAMA