Nadchodzi kolejna generacja sieci komórkowej. Zobacz, na czym polega 5G
Temat sieci 5G staje się coraz bardziej popularny, a mimo to wciąż niewielu zdaje sobie sprawę, na czym ta technologia naprawdę polega. Czy właśnie stoimy na progu rewolucji technologicznej i wielkich zmian?
2020-04-16, 09:21
Powiązany Artykuł
Marek Zagórski: pierwsza sieć 5G powstanie w jednym z dużych miast
5. generacja telefonii tworzy najnowszy standard komunikacji mobilnej. W 1992 roku wraz z telefonami wielkości cegły pojawiła się w Polsce sieć 1G. Umożliwiała ona połączenia z wykorzystaniem niezbyt wysokiej jakości sygnału analogowego. Dopiero w 1996 roku pojawiła się pierwsza cyfrowa telefonia komórkowa - 2G - za sprawą której poprawiła się jakość rozmów, a co ważniejsze, wtedy zaczęliśmy wysyłać wiadomości SMS. Pojawiła się także możliwość transmisji danych. Wraz z 2,5G z kolei, dzięki standardowi WAP, upowszechniło się wysyłanie e-maili oraz przeglądanie stron internetowych.
Sieć 3G pojawiła się w Polsce już w XXI wieku - w roku 2004. Udało się wtedy przełamać bariery związane z relatywnie małą prędkością przesyłania danych i nastała era smartfonów. Następnie pojawiła się dobrze znana dziś sieć 4G, jeszcze szybsza od swojej poprzedniczki, dzięki czemu mobilny internet zaczął wypierać stacjonarny. Teraz nadchodzi era sieci 5G. Na czym polega jej fenomen?
Nowe możliwości
Przede wszystkim 5G zapewnia o wiele większe prędkości transmisji danych (transfer rzędu do 20 Gb/s przy pobieraniu plików) w porównaniu z obecną generacją, większą niezawodność (niezauważalne opóźnienia w przekazie) oraz możliwość jednoczesnej komunikacji miliona urządzeń na jednym kilometrze kwadratowym. Te cechy będą kluczowe, jeśli chodzi o korzyści, jakie sieci 5G przyniosą przemysłowi i gospodarce, zwłaszcza w kontekście takich projektów jak transport autonomiczny czy medycyna zdalna.
>>>[CZYTAJ RÓWNIEŻ] Marek Zagórski o sieci 5G: to wyzwanie, ale też szansa dla Polski
REKLAMA
5G ma znacząco przyspieszyć ewolucję Internetu Rzeczy - będącego podstawą takich koncepcji jak np. smart home. Dotyczy to także rozwoju inteligentnych miast czy inteligentnego rolnictwa. Sieć 5G przyczyni się też do większej robotyzacji fabryk, które już teraz są wyposażone w czujniki przekazujące dane niezbędne dla linii montażowych.
Jak potencjał 5G przekłada się na jakość życia przeciętnego obywatela? Z pewnością będziemy mogli ściągnąć nowy odcinek ulubionego serialu w kilka sekund, co z perspektywy gospodarki, przemysłu, modeli finansowych nie ma jeszcze wielkiego znaczenia. Zdaniem dr. Błażeja Sajduka z Instytutu Nauk Politycznych i Stosunków Międzynarodowych UJ telekomy bombardują nas informacjami o 5G głównie w celu kreowania pozytywnego wizerunku tej sieci, zwłaszcza w kontrze do teorii spiskowych na temat szkodliwego wpływu 5G na zdrowie. - Obecnie widzimy budowanie poparcia dla 5G wśród polityków, społeczeństwa, ponieważ koszt wdrożenia tej technologii to miliardy dolarów, a jakoś trzeba będzie ją sfinansować – przyznaje ekspert.
Powiązany Artykuł
M. Zagórski: sieć 5G usprawni funkcjonowanie miast. To może być technologiczna rewolucja
Rewolucja?
Zdaniem dr. Sajduka, prawdziwa rewolucja technologiczna zacznie się w momencie, gdy 5G rzeczywiście zacznie funkcjonować. - Pierw komunikować będą się urządzenia w fabrykach, następnie środki transportu i maszyny w dużych miastach. Gdy stopniowo zacznie komunikować się ze sobą coraz więcej rzeczy, a legislatorzy zaczną dopuszczać do tego, żeby postępował proces autonomizacji, to wówczas będzie mowa o prawdziwej rewolucji, to jednak najwcześniej za 10, 15 lat, gdy będą się ze sobą komunikować miliony maszyn, które bez naszego udziału będą wykonywać różne prace - przyznaje ekspert.
Obecnie sytuacja jest złożona, ponieważ wszystkie wdrożenia na świecie mają charakter nonstandalone (NSA), czyli nadal oparte są na 4G. - Obecnie nie ma wdrożonych standardów dla pełnoprawnego 5G (standalone). Po części to też jest "rewolucja", ponieważ obecnie wykorzystywane łącza - jak zgodnie wskazują teleoperatorzy - ledwo utrzymują przepustowość. Wszyscy korzystamy z transmisji danych i jeśli nie wprowadzimy 5G, to LTE zwyczajnie się zatka. Telekomy przekonują nas, że pożegnamy się z prędkościami, do których jesteśmy przyzwyczajeni - dodaje.
REKLAMA
Wpływ 5G na zdrowie a fake newsy
Powiązany Artykuł
YouTube ucina teorie spiskowe związane z 5G i koronawirusem
Wraz z pandemią koronawirusa, w sieci pojawiło się wiele fake newsów, z których część dotyczyła samej sieci 5G. Zarówno Polska Izba Informatyki i Technologii, jak i Światowa Organizacja Zdrowia zdementowały nieprawdziwe informacje, jakoby między 5G a koronawirusem był związek przyczynowo skutkowy.
W oświadczeniu Polskiej Izby Informatyki i Technologii możemy przeczytać: "żadne rzetelnie przygotowane badania naukowe nie wskazują na powiązania promieniowania niejonizującego, emitowanego przez systemy telefonii komórkowej, z powstawaniem nowotworów i innych chorób. Potwierdza to między innymi Międzynarodowa Komisja ds. Ochrony przed Promieniowaniem Niejonizującym (ICNIRP), która stale bada te zależności".
Ministerstwo Cyfryzacji przekonuje z kolei, że "innowacyjność 5G polega przede wszystkim na wprowadzeniu nowego zarządzania siecią. Natomiast z punktu widzenia fizyki i biologii oddziaływanie na człowieka nie różni się od oddziaływania nań innych urządzeń wykorzystujących fale radiowe. Niektóre z nich – tak jak choćby telefony komórkowe - są z nami od przeszło dwudziestu lat, inne - jak radio - od wielu pokoleń. Do dziś żadne przekonujące i wiarygodne badania naukowe nie wykazały, że nam szkodzą".
Politycy zapewniają, że jeszcze w tym roku w Polsce zostanie uruchomiony ogólnodostępny i bezpłatny program, dzięki któremu możliwe będzie sprawdzenie poziomu pola elektromagnetycznego w dowolnie wybranym miejscu na terenie całego kraju.
REKLAMA
Damian Nejman, PolskieRadio24.pl
REKLAMA