Doping: sportowcy sami przeprowadzą badanie. Pobieranie próbek krwi i moczu online
W dobie pandemii kontrolerzy mają utrudniony dostęp do sportowców, w związku z czym wykonywanie testów na obecność zakazanych substancji jest utrudnione czy wręcz niemożliwe. Amerykańska Agencja Antydopingowa (USADA) wprowadza możliwość samodzielnego wykonywania takich testów.
2020-04-17, 12:42
Posłuchaj
- W programie pilotażowym, w którym uczestniczyli ochotnicy, sportowcy samodzielnie pobierali próbki krwi i moczu, a kontrolerzy monitorowali jedynie cały proces za pośrednictwem aplikacji do połączeń wideo
- W ten sposób USADA chce zwiększyć komfort oraz bezpieczeństwo zawodników i kontrolerów, którzy obawiają się bezpośredniego kontaktu w dobie pandemii
- Będziemy wdrażać ten program i dostosowywać się do obecnego kryzysu. Mamy nadzieję, że uzyskamy na dłuższą metę poparcie dla tego projektu, który może mieć pozytywny wpływ na antydoping na całym świecie - powiedział agencji Reutera szef USADA Travis Tygart.
Na ten sposób kontroli antydopingowej zdecydowały się już m.in. pięciokrotna złota medalistka olimpijska w pływaniu Katie Ledecky i mistrz świata w biegu na 200 m i sztafecie 4x100 m Noah Lyles.
Tygart zapowiedział, że program może przyczynić się do wyłapania oszustów, którzy skorzystali na znacznym ograniczeniu liczby kontroli antydopingowych w początkowej fazie pandemii.
- Nikt nie może myśleć, że prześlizgnie się przez ten okres. Ale musimy też być realistami. Istotne ograniczenie, a w niektórych przypadkach zupełne przerwanie testów, spowodowało poważny problem - przyznał.
USADA zamierza również korzystać z danych tzw. paszportu biologicznego, czyli danych dotyczących organizmu, zbieranych przez dłuższy okres.
W USA potwierdzono największą ze wszystkich krajów świata liczbę zakażeń koronawirusem - ok. 680 tysięcy. Na powodowaną przez niego chorobę COVID-19 zmarło tam ok. 35 tysięcy osób.
(ah)
REKLAMA