Ekstraliga bez zagranicznych gwiazd? Federacje blokują przyjazd do Polski
Deklaracja premiera Mateusza Morawieckiego o wznowieniu żużlowej Ekstraligi nie spotkała się z aprobatą wielu zagranicznych federacji. Według najnowszych doniesień, mają one zabronić zagranicznym zawodnikom powrotu do Polski.
2020-05-01, 14:49
Brak pozwolenia i chęci
Jak podaje "Gazeta Pomorska", zgody na powrót swoich zawodników nie wyraziły między innymi federacja duńska, angielska i szwedzka. Jeśli nie zmienią swoich decyzji, w najbliższym czasie nie zobaczymy na torach między innymi Tai Woffindena czy Nickiego Pedersena.
Powiązany Artykuł
Bartosz Zmarzlik: pod taśmą nie ma ludzi z przypadku [WYWIAD]
Część zawodników zadeklarowała już, że nie chce wracać do Polski.
- Nie chodzi mi o pieniądze, ale o rodzinę. Jeśli się nie mylę, to przez cały sezon nie będą mogli mnie odwiedzić - powiedział Nicki Pedersen dla telewizji TV2.
Pat w negocjacjach
Zgodnie z zapowiedzią premiera, Ekstraliga ma się zacząć 12 czerwca. Wszyscy sportowcy mają jednak już 8 maja pojawić się w Polsce, aby rozpocząć obowiązkową kwarantannę.
REKLAMA
W praktyce oznacza to, że żużlowcy do zakończenia sezonu nie będą mogli opuścić kraju. W związku z tym, nie będą mogli realizować kontraktów podpisanych w innych państwach. Wspomniany Pedersen ma umowy w Wielkiej Brytanii, Danii i Szwecji.
- Nie mogę się na to zgodzić, nie mogę się odwrócić od moich sponsorów. Zwłaszcza jeśli świat z powrotem się otworzy, to nie można mi zabronić powrotu do domu - dodał.
Jeśli sytuacja nie ulegnie zmianie, kluby wystąpią w składach złożonych z krajowych zawodników.
kp
REKLAMA
REKLAMA