Kolejna doba poszukiwań 3,5-letniego Kacpra. Policjanci zbadali rzekę Kwisę

Kolejny dzień poszukiwań 3,5-letniego chłopca, który tydzień temu zaginął w Nowogrodźcu, nie przyniósł efektu.

2020-05-04, 20:53

Kolejna doba poszukiwań 3,5-letniego Kacpra. Policjanci zbadali rzekę Kwisę
Rzeka Kwisa w Dolnośląskiem. Foto: Krzysztof Kaniewski/REPORTER

Posłuchaj

Jak mówi nadkomisarz Kamil Rynkiewicz z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu, w akcji w terenie biorą udział policjanci i strażacy (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Kamil Rynkiewicz z dolnośląskiej policji powiedział wieczorem, że zakończyły się poszukiwania na wodzie, ale nadal prowadzone są przez policjantów działania operacyjne. Akcja ma być wznowiona we wtorek.

Powiązany Artykuł

PAP Nowogrodziec poszukiwania 1200.jpg
Zaginięcie 3,5-letniego Kacpra. Akcja poszukiwawcza wstrzymana do poniedziałku

Poszukiwania 3,5-latka rozpoczęły się wieczorem w poniedziałek 27 kwietnia po tym, gdy około godz. 19.00 wpłynęło zgłoszenie o jego zaginięciu. Wcześniej chłopiec był razem ze swoim ojcem na terenie ogrodów działkowych w Nowogrodźcu, które są niedaleko rzeki.

Kilkaset hektarów przeszukanego terenu

- Ojciec w trakcie przesłuchania wyjaśniał, że stracił dziecko z oczu. Gdy nie mógł go odnaleźć, zawiadomił policję. Był pod wpływem alkoholu, badanie potwierdziło zawartość 0,7 promila. Mężczyzna został zatrzymany, ponieważ był poszukiwany do odbycia kary za przestępstwa przeciwko mieniu - mówiła we wtorek oficer prasowa bolesławieckiej policji.

Dotychczas służby przeszukały kilkaset hektarów terenu, w tym m.in. ogródki działkowe i tereny kolejowe, oraz znaczny odcinek Kwisy.

REKLAMA

>>> [CZYTAJ TAKŻE] Poszukiwania 3,5 letniego Kacpra. Policja nie wyklucza żadnego scenariusza

Śledztwo w tej sprawie wszczęła Prokuratura Rejonowa w Bolesławcu. W środę ojciec chłopca usłyszał zarzut narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia.

Wypadek najbardziej prawdopodobny

- Najbardziej prawdopodobna wersja wydarzeń zakłada, że chłopiec, który przebywał razem z ojcem i jego znajomym na terenie ogródka działkowego, w wyniku nieuwagi ojca oddalił się i doszło do wypadku, wskutek którego chłopiec wpadł do rzeki - powiedział wcześniej rzecznik Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze prok. Tomasz Czułowski. Zaznaczył przy tym, że postępowanie jest we wstępnej fazie i prokuratura nie wyklucza też innych wersji wydarzeń.

Prok. Czułowski dodał, że w sprawie przesłuchano m.in. matkę 3,5-latka i mężczyznę, z którym ojciec dziecka przebywał na terenie ogródków działkowych. Sukcesywnie przesłuchiwani są też inni świadkowie. 

REKLAMA


mbl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej