Małgorzata Kidawa-Błońska: nie zamierzam rezygnować ze startu
- Nie zamierzam rezygnować ze startu - zapewniła kandydatka KO na prezydenta Małgorzata Kidawa-Błońska. Stwierdziła, że jej wyborcy zechcą oddać na nią głos, jeśli wybory prezydenckie będą bezpieczne i zorganizowane przez PKW.
2020-05-12, 21:52
Sejm rozpoczął we wtorek pracę nad nowym projektem PiS w sprawie tegorocznych wyborów prezydenckich. Propozycja zakłada, że głosowanie odbędzie się metodą "mieszaną" - w lokalach wyborczych oraz dla chętnych - korespondencyjnie.
Powiązany Artykuł
Posiedzenie Sejmu. Głosowanie nad poprawkami do projektu ustawy dot. wyborów prezydenckich
Projekt zakłada też możliwość ponownej rejestracji kandydatów, którzy mieli wziąć udział w wyborach prezydenckich 10 maja, bez konieczności ponownego zbierania podpisów poparcia.
Notowania Kidawy-Błońskiej są obecnie słabe (od 2 do 5 proc.). Posłanka Koalicji Obywatelskiej zapewniła jednak we wtorkowej rozmowie z TVN24, że nie zamierza rezygnować ze startu.
Jak mówiła, nie dziwią ją obecne sondaże.
REKLAMA
- Wyraźnie, od samego początku mówiłam, że w czasie epidemii 10 maja wybory nie mogą się odbyć. Nie mogły się odbyć także dlatego, że to nie były wybory, tylko pseudousługa pocztowa. Zatrzymaliśmy Jarosława Kaczyńskiego i nie dziwię się, bo moi wyborcy w tych wyborach tak przeprowadzonych nie chcieli brać udziału - podkreśliła kandydatka KO na prezydenta.
CZYTAJ RÓWNIEŻ >>> Prośba o szeroki konsensus. Prezydent spotkał się z marszałek Sejmu
"Czasami trzeba unieść się poza partyjne interesy"
Kidawa-Błońska wyraziła przekonanie, że jeśli ponownie rozpocznie się "normalna kampania" i będzie pewność co do bezpieczeństwa i organizacji wyborów przez PKW, wówczas jej wyborcy także będą chcieli wziąć w nich udział. - Ale nie dziwię im się, że 10 maja w tych wyborach nie chcieli brać udziału - zaznaczyła wicemarszałek Sejmu.
Posłanka przekonywała, że w obecnych, trudnych czasach potrzebny jest polityk odpowiedzialny, który stoi na straży prawa, konstytucji i "bierze odpowiedzialność za ludzi, nie kierując się własnym interesem".
REKLAMA
Powiązany Artykuł
"Łukasz - masz moje pełne wsparcie". Premier podziękował ministrowi zdrowia
- Potrzeba po prostu kogoś odważnego i wydaje się, że w tym trudnym czasie, w tych krajach, gdzie rządzą kobiety, problemy są rozwiązywane dużo łatwiej. Czasami trzeba unieść się poza partyjne interesy, poza interesy własnej grupy, tylko spojrzeć na nasze społeczeństwo jako całość i ze wszystkich wziąć odpowiedzialność - powiedziała Kidawa-Błońska.
"Borys Budka nie pytał mnie o rezygnację ze startu"
Zaprzeczyła przy tym jakoby lider PO Borys Budka miał ją pytać o możliwość rezygnacji ze startu.
- Nie, nie pytał mnie o to. Pytał mnie natomiast jak się trzymam, jak sobie radzę z tym hejtem, który na mnie idzie ze wszystkich stron. I codziennie rozmawiamy i zastanawiamy się, jak dalej prowadzić kampanię i jakie działania dalej podjąć, by i Koalicja Obywatelska poprawiła swoje notowania i także, by zatrzymać PiS. I jesteśmy bardzo dumni - dziękujemy i samorządowcom i Polakom za to, że ten 10 maja został przez nas wspólnie zatrzymany - powiedziała Kidawa-Bońska.
kad
REKLAMA
REKLAMA