Szwecja żąda wydania swojego obywatela, który uciekł z synem. Polski sąd podjął decyzję

Europejski Nakaz Aresztowania nie będzie wykonany wobec obywatela Szwecji Sama S., który przyjechał do Polski ze swoim synem Jackiem T. Orzeczenie w tej sprawie wydał dziś Sąd Okręgowy w Gdańsku.

2020-05-19, 16:13

Szwecja żąda wydania swojego obywatela, który uciekł z synem. Polski sąd podjął decyzję
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: Flickr/IAR

Powiązany Artykuł

denis lisow 1200 pap.jpg

Jak mówił wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik, w tej sprawie prokuratura zajęła jednoznaczne stanowisko na polecenie zastępcy Prokuratora Generalnego Roberta Hernanda.

- Prokuratura przyjmowała stanowisko konsekwentne, że Europejski Nakaz Aresztowania nie powinien być wykonany w Polsce wobec ojca dziecka, które razem z nim wyjechało ze Szwecji i od kilku tygodni przebywa na terytorium Polski. To jest duży sukces prokuratury, ale dziękuję także i sądowi za tę decyzję. Krótko mówiąc obywatel Szwecji nie zostanie wydany Szwedom - mówił wiceminister.

Półtora tygodnia temu Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe nakazał Pogotowiu Opiekuńczemu wydanie małoletniego Jacka T. ojcu. Sam S., przyjechał do Polski z synem, ponieważ nie zgadza się z postępowaniem tamtejszej opieki społecznej. Sama S. zatrzymano w Gdańsku, bo był poszukiwany Europejskim Nakazem Aresztowania przez szwedzki wymiar sprawiedliwości w związku z podejrzeniem porwania rodzicielskiego syna.

Decyzja Szwecji

Michał Wójcik mówił, że dotychczasowe orzeczenia polskich sądów nie muszą kończyć sprawy. - Czekamy co teraz zrobi strona szwedzka - mówił wiceminister.

REKLAMA

Powiązany Artykuł

east news stefan michnik 1200.jpg

- Strona szwedzka może, ale nie musi oczywiście, występować o wykonanie orzeczenia sądu szwedzkiego o tym, że dziecko ma być umieszczone w rodzinie zastępczej na terytorium Szwecji. Takiego wniosku do dzisiaj nie mamy. Musiałby on przejść przez resort sprawiedliwości. Jeśli wpłynie sprawdzimy, czy spełnia wszystkie wymogi formalne - mówił Michał Wójcik.

11-letni syn mężczyzny w zeszłym roku został w Szwecji umieszczony w tak zwanej rodzinie dyżurnej. Samowi S. nie odebrano jednak praw rodzicielskich. Szwed twierdzi, że jego syn w rodzinie dyżurnej był ofiarą przemocy, a policja nie reagowała na jego zgłoszenia. Obecnie jest zdecydowany na pozostanie z Jackiem w Polsce.

pkur

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej