Bundesliga: Piszczek zostaje w Borussii. Polski obrońca przedłużył kontrakt
Obrońca Borussii Dortmund Łukasz Piszczek przedłużył kontrakt ze swoim pracodawcą. Nowa umowa będzie obowiązywać do końca sezonu 2020/2021. Informację potwierdził oficjalny serwis niemieckiego klubu.
2020-05-20, 15:44
O przedłużeniu kontraktu mówiono od dawna, jednak sytuację skomplikowała pandemia koronawirusa.
- Zawsze oceniam, czy zawodnik nadal ma niezbędną siłę i chęć do działania. Z pewnością tak jest w przypadku Łukasza. Z powodu kryzysu koronawirusa nie prowadzimy obecnie żadnych rozmów kontraktowych, ale wkrótce porozmawiamy - zapewniał Michael Zorc, dyrektor sportowy BVB.
>>>Barcelona chce Zielińskiego? Wszystko zależy od umowy z Napoli<<<
W ubiegłym tygodniu do rywalizacji wróciła już jednak Bundesliga, a Borussia zaprezentowała fantastyczną formę, gromiąc w hicie kolejki Schalke aż 4:0.
REKLAMA
- Dużo to dla mnie znaczy, być przez kolejny rok częścią rodziny BVB i jako zawodnik przywdziewać czarno żółte barwy - napisał w mediach społecznościowych Piszczek.
Powiązany Artykuł
Szczęśliwy Lewandowski pozuje do zdjęć z rodziną. "Moje dziewczyny"
Łukasz Piszczek gra w Borussii od 2010 roku i jest już legendą najnowszej historii drużyny. Dwukrotnie zdobył w jej barwach mistrzostwo i Puchar Niemiec, trzy razy zwyciężał też w superpucharze krajowym. Polak był też czołowym piłkarzem klubu, który w sezonie 2012/2013 zagrał w finale Ligi Mistrzów.
>>>"Gang Salaha" schwytany przez policję na gorącym uczynku<<<
W reprezentacji Polski wystąpił 66 razy i zdobył trzy gole. Piszczek karierę w kadrze narodowej postanowił zakończyć po nieudanych mistrzostwach świata 2018 w Rosji, ale oficjalnie został pożegnany prawie półtora roku później - w listopadzie 2019 w meczu ze Słowenią (3:2) na PGE Narodowym w eliminacjach mistrzostw Europy.
REKLAMA
Jest członkiem Klubu Wybitnego Reprezentanta. Wprawdzie doświadczony piłkarz nie ma wymaganej liczby 80 występów w kadrze, ale uhonorowano w ten sposób zawodnika za "szczególne osiągnięcia sportowe oraz postawę poza boiskiem".
kp
REKLAMA