"Może to wynik tarć wewnątrz PO". Terlecki o przedłużających się pracach Senatu
- Przedłużające się prace w Senacie mogą być wynikiem tarć wewnątrz Platformy Obywatelskiej - ocenił szef klubu PiS Ryszard Terlecki. - Być może zwolennicy marszałek Kidawy-Błońskiej, odsuniętej w sposób dość poniżający, starają się podłożyć nogę nowemu kandydatowi - dodał.
2020-05-21, 21:40
Powiązany Artykuł
"Wszystko jest w rękach PO". Rzecznik PiS o kalendarzu wyborczym
Trzy połączone komisje senackie - praw człowieka, praworządności i petycji, samorządu terytorialnego i administracji państwowej oraz ustawodawcza zajmują się ustawą o szczególnych zasadach organizacji wyborów powszechnych na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zarządzonych w 2020 r., z możliwością głosowania korespondencyjnego.
O te przeciągające się obrady był pytany na antenie TVP Info Ryszard Terlecki. - To jest niezrozumiała sytuacja. Wydawało mi się, że w interesie opozycji jest działać jak najsprawniej, żeby termin wyborów był ogłoszony, żeby można było prowadzić oficjalną kampanię i zebrać podpisy dla tych, którzy ich jeszcze nie mają - powiedział.
"Zwolennicy Kidawy-Błońskiej, odsuniętej w sposób dość poniżający..."
Podkreślił, że opozycji powinno zależeć na czasie, bardziej niż PiS. - Tymczasem dzieje się coś dziwnego. Być może jest to wynik tarć wewnątrz Platformy. Być może zwolennicy marszałek Kidawy-Błońskiej, odsuniętej w sposób dość poniżający, starają się podłożyć nogę nowemu kandydatowi - wskazał.
Dopytywany, czy może być tak, że komuś w Platformie nie na rękę jest kandydatura Trzaskowskiego, stwierdził, że "może tak się dzieje, bo jak inaczej wytłumaczyć tę obstrukcję".
REKLAMA
pb
REKLAMA