Nitras zaatakował wiceministra. Horała: w PO mają obowiązek kłamania w każdej sprawie?
Sławomir Nitras w twitterowym wpisie oskarżył wiceministra infrastruktury o opóźnienie lotu z Warszawy do Szczecina - bo jak napisał - "pan Horała udziela na pokładzie kolejnego wywiadu". Marcin Horała twierdzi jednak, że nic takiego nie miało miejsca, a samolot nie tylko nie był opóźniony, ale na miejscu wylądował nawet przed czasem. "Z prawdomównością PO wszystko w normie" - dodał.
2020-06-01, 12:22
Od dziś wracają pasażerskie loty krajowe. Pierwszy samolot wyleciał o 7 rano z Warszawy do Szczecina. To pierwszy rozkładowy rejs po tym, jak w połowie marca z powodu epidemii koronawirusa zostały zawieszone wszystkie regularne połączenia.
Powiązany Artykuł
"To ciężkie przestępstwo". Antoni Macierewicz o słowach posła Sławomira Nitrasa
>>>[CZYTAJ TAKŻE] "Żal komentować". Premier o słowach Nitrasa, który wzywał wojsko do buntu
Właśnie do największego miasta województwa zachodniopomorskiego lecieli w poniedziałek m.in. poseł PO Sławomir Nitras oraz Marcin Horała, wiceminister w resorcie infrastruktury i pełnomocnik rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego. Polityk PiS był pytany przez dziennikarzy o szczegóły wznawianych lotów oraz budowę CPK. Miało to jednak miejsce jeszcze w terminalu.
"Prawdomówność PO"
Gdy politycy wsiedli na pokład, Sławomir Nitras napisał w sieci, że samolot jest opóźniony, bo minister udziela wywiadów. "Pół samolotu to ministrowie i prezesi spółek. Pasażerowie traktowani instrumentalnie, jako tło dla ważniaków pytają mnie kiedy zrobimy z tym cyrkiem porządek" - stwierdził.
REKLAMA
Na jego zarzuty od razu odpowiedział Marcin Horała, który zdecydowanie zdementował informacje podawane przez posła PO.
"Nie udzielałem na pokładzie żadnego wywiadu, samolot będzie w Szczecinie punktualnie - czyli z prawdomównością PO wszystko w normie" - napisał na Twitterze wiceminister infrastruktury.
"To sobie wymyślił"
Marcin Horała podkreślił ponadto, że samolot nie był opóźniony i wylądował przed czasem, co potwierdza portal Flightradar24. "W Szecinie wylądowaliśmy 8:04. Rozkładowo powinno być 8:10. Poseł Nitras pisze, że lot opóźniony bo udzielałem wywiadu na pokładzie. Przy czym żadnego wywiadu na pokładzie nie udzielałem. W PO mają jakiś obowiązek kłamania w każdej sprawie?" - napisał polityk PiS.
REKLAMA
Tę wersję zdarzeń potwierdził również prezes zarządu Polskiego Holdingu Hotelowego, który też podróżował tym samolotem.
W rozmowie z portalem tvp.info Marcin Horała ocenił, że "w Platformie mają obowiązek skłamania w każdej sprawie, nawet tej najbardziej drobnej". - Sławomir Nitras to taki smerf Maruda. Zawsze musi się do czegoś przyczepić. Jak już nie ma do czego, to sobie wymyślił. Za nami pierwszy lot po wznowieniu połączeń, a pan poseł mógł komfortowo dotrzeć do Szczecina. Jego ataki to czysty fałsz - skomentował całą sprawę wiceminister.
REKLAMA
jp/tvp.info
REKLAMA