Ślisko, mokro i błotniście. Bieszczadzka grupa GOPR apeluje o ostrożność
W Bieszczadach i Beskidzie Niskim po ostatnich deszczach szlaki górskie są błotniste i śliskie. W długi czerwcowy weekend notowano spory ruch turystyczny, m.in. w niektóre dni Bieszczadzka Kolejka Leśna musiała organizować po trzy dodatkowe kursy.
2020-06-15, 10:12
W poniedziałek rano w bieszczadzkich dolinach, m.in. w Cisnej i Ustrzykach Górnych, termometry pokazywały ok. 15 stopni Celsjusza. Wieje słaby wiatr. - W bieszczadzkich dolinach widać w promieniu pół kilometra. Natomiast powyżej górnej granicy lasu mżawka ogranicza widoczność do 50 metrów - powiedział Waldemar Olszewski, ratownik dyżurny bieszczadzkiej grupy GOPR.
Powiązany Artykuł
Deszczowo jedynie na wybrzeżu i południowym wschodzie. Najcieplej na Śląsku i w Małopolsce
Ratownicy już interweniują
Przypomniał, że wybierając się, w góry trzeba sprawdzać aktualną prognozę pogody. Turyści powinni być też przygotowani na możliwe załamanie pogody i związane z tym konsekwencje - synoptycy przewidują opady deszczu oraz burze.
- W trakcie burz należy unikać otwartych przestrzeni. Nie chrońmy się też pod pojedynczymi drzewami i starajmy się nie zostawać na graniach - dodał Waldemar Olszewski.
REKLAMA
Po opadach deszczu na szlakach górskich jest ślisko, mokro i błotniście. W związku z tym należy zachować ostrożność.
- Tatry: pod Zawratem odnaleziono dwa ciała. To mężczyzna i kobieta
- Wysokie temperatury i okresowe niedobory wody. IMGW przygotował prognozę na lato
W Bieszczadach w długi czerwcowy weekend notowano spory ruch turystyczny. Ratownicy górscy brali udział w kilku interwencjach. - Najczęściej dotyczyły one urazów kończyn lub zabłądzenia w górach - mówił ratownik dyżurny.
Waldemar Olszewski radzi, żeby na wycieczki górskie zabrać ze sobą m.in. kaloryczne jedzenie, napoje i naładowany telefon komórkowy, a w nim aplikację "Ratunek".
REKLAMA
Bieszczadzka Kolejka Leśna wznowiła kursy
Powiązany Artykuł
Pogoda sprzyja turystom w Beskidach. "Warunki są wręcz wymarzone"
Od czwartku do niedzieli, po raz pierwszy w tym sezonie, kursowała Bieszczadzka Kolejka Leśna. Dla podróżnych w związku z pandemią koronawirusa wprowadzono obostrzenia sanitarne, m.in. w każdym wagoniku mogło podróżować nie więcej niż 24 osoby. Jak zaznaczył prezes fundacji zarządzającej kolejką Mariusz Wermiński, duże zainteresowanie przejazdami sprawiło, że w niektóre dni organizowano nawet po trzy dodatkowe kursy.
Do końca miesiąca BKL będzie jeździć w najbliższy czwartek oraz w weekendy 20-21 i 27-28 czerwca. Zaplanowano po dwa kursy z Majdanu do Przysłupia i do Balnicy. Pierwsza trasa liczy 12 kilometrów, druga 9.
Z kolei od początku lipca przez całe wakacje kolejka będzie kursować pięć razy w ciągu dnia.
bb
REKLAMA
REKLAMA