Publicysta: prawdziwe poglądy PO ws. Marszu Niepodległości zawierał wniosek o jego delegalizację
- Słowa Rafała Trzaskowskiego w sprawie jego uczestnictwa w Marszu Niepodległości są kolejnym przykładem nietrwałości poglądów Platformy Obywatelskiej. Prawdziwe poglądy PO zawierał wniosek o delegalizację Stowarzyszenia Marsz Niepodległości - powiedział w Polskim Radiu 24 Tomasz Truskawa (Stowarzyszenie Wolnego Słowa). Gościem był również Tomasz Walczak ("Super Express").
2020-07-08, 20:21
Prokuratura Okręgowa w Warszawie we wtorek negatywnie rozpatrzyła wniosek posłów PO Sławomira Nitrasa i Moniki Wielichowskiej o delegalizację Stowarzyszenia Marsz Niepodległości. Parlamentarzyści wskazali w swoim wniosku, że zachowanie uczestników marszu, który przeszedł ulicami Warszawy 11 listopada 2017 r., wyczerpywało znamiona przestępstwa publicznego propagowania totalitarnego ustroju państwa i nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych i rasowych oraz publicznego znieważania grup ludności z powodu przynależności narodowej, etnicznej, rasowej, wyznaniowej. Tymczasem Rafał Trzaskowski niedawno stwierdził, że wziąłby w Marszu Niepodległości, gdyby był pewien, że nie będzie on wykorzystywany politycznie.
Powiązany Artykuł
Prokuratura podjęła decyzję ws. wniosku PO o delegalizację Stowarzyszenia Marsz Niepodległości
Posłuchaj
"Marsz zawsze będzie polityczny"
- Myślę, że to kolejny przykład nietrwałości poglądów PO. Nietrwałości, z którą w tej kampanii mamy do czynienia praktycznie codziennie. Prawdziwe poglądy PO zawierał wniosek o delegalizację Stowarzyszenia Marsz Niepodległości. Przecież pamiętamy, jak za czasów rządów PO wyglądały Marsze Niepodległości. Policja je rozbijała, ich uczestnicy byli brutalnie bici, rozpędzani za pomocą gazu i armatek wodnych - mówił Tomasz Truskawa.
Jego zdaniem ze strony Rafała Trzaskowskiego fałszywe jest stwierdzenie, że marsz może nie być polityczny. - Marsz, który odwołuje się do określonych wartości, zawsze będzie polityczny, bo polityka towarzyszy nam w codziennym życiu. Nie wiem, co miałoby to pojęcie w ustach Rafała Trzaskowskiego znaczyć. Myślę, że on też nie wie, bo to jest takie gładkie, nic nie znaczące stwierdzenie, które obliczone jest na przyciągnięcie kilku głosów ze strony Konfederacji - stwierdził Tomasz Truskawa.
REKLAMA
Posłuchaj
"Pretendenci muszą uśmiechać się do potencjalnych wyborców"
Z kolei Tomasz Walczak porównał wypowiedź o marszu Rafała Trzaskowskiego do środowego apelu Andrzeja Dudy do PSL-u, Koalicji Polskiej i Konfederacji, by razem po wyborach spotkać się i porozmawiać o najważniejszych obecnie kwestiach w Polsce.
Powiązany Artykuł
Bąkiewicz: każdy polski patriota powinien wiedzieć, że na Trzaskowskiego nie można głosować
- Ubiegający się o reelekcję prezydent, podobnie jak Rafał Trzaskowski w kierunku wyborców z endeckiego skrzydła Konfederacji, puszcza oko do PSL-u. Kandydat Koalicji Obywatelskiej ma jasny stosunek do Marszu Niepodległości i narodowców i próbuje to zniszczyć. Tyle że mamy kampanię wyborczą i siłą rzeczy pretendenci muszą się uśmiechać do różnych swoich potencjalnych wyborców - zaznaczył dziennikarz i publicysta "Super Expressu".
Więcej w nagraniu.
REKLAMA
* * *
Audycja: Debata Dnia
Prowadzący: Magdalena Złotnicka
Gość: Tomasz Walczak (Super Express), Tomasz Truskawa (Stowarzyszenie Wolnego Słowa)
Data emisji: 07.07.2020
REKLAMA
Godzina emisji: 18.06, 18.33
PR24/bb
REKLAMA