"Nieprawda, że jeśli wybory w USA wygra Biden, umowy będą podważone". Szef MON o Forcie Trump
Szef MON Mariusz Błaszczak w Programie 1 Polskiego Radia skomentował wypowiedź przewodniczącego Europejskiej Partii Ludowej Donalda Tuska, który zastanawiał się, jak nazywać się będzie Fort Trump, jeśli wybory wygra Biden.
2020-07-09, 09:01
Posłuchaj
Posłuchaj
W jesiennych wyborach w Stanach Zjednoczonych z obecnym prezydentem Donaldem Trumpem zmierzy się demokrata Joe Biden, były wiceprezydent z czasów urzędowania w Białym Domu Baracka Obamy.
Powiązany Artykuł
"Kierunek został wytyczony". Prezydent o większej obecności wojsk USA w Polsce
"Będzie jeszcze więcej żołnierzy"
We wpisie opublikowanym w ubiegły czwartek na Twitterze b. premier zastanawiał się, jak będzie się nazywać Fort Trump, "jeśli - co bardzo prawdopodobne - wybory wygra Joe Biden?". "To pytanie nie jest żartem. Za kilka miesięcy Polsce grozi międzynarodowa izolacja - nie tylko w Europie. To jest prawdziwa stawka tych wyborów" - ocenił Tusk.
Wypowiedź tę skomentował w Programie 1 Polskiego Radia minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak. - To jest faktem, że liczebniejsza jest obecność wojsk amerykańskich w Polsce niż była za czasów Donalda Tuska. Za czasów Donalda Tuska było 200-300 żołnierzy, dziś jest 5 tys., a będzie jeszcze więcej - powiedział.
REKLAMA
- Polsko-amerykańskie sojusze tworzą historię
- USA przeniosą część wojsk z Niemiec do Polski? Gen. Polko: Fort Trump to przyszłość
Dodał, że "Stany Zjednoczone są gwarantem bezpieczeństwa w Sojuszu Północnoatlantyckim, a wojsko polskie rozwija się". - Liczebnie jest coraz większe, modernizujemy wyposażenie Wojska Polskiego. Podkreślam: w 2019 r. 65 proc. zleceń odnośnie kupienia broni było kierowanych do polskiego przemysłu zbrojeniowego - przypomniał Błaszczak.
Powiązany Artykuł
Szef BBN o deklaracjach prezydentów USA i Polski: chodzi o zwiększenie zapowiadanej liczby żołnierzy
"Strachy na Lachy"
Na uwagę prowadzącego, że w pytaniu Tuska pobrzmiewa obawa, że jeśli wybory wygra Joe Biden, to wszystkie te umowy mogą zostać podważone, szef MON podkreślił, że "to jest nieprawda". - Podczas licznych wizyt w Kongresie Stanów Zjednoczonych rozmawiałem z politykami Partii Republikańskiej, ale także z politykami Partii Demokratycznej i nie ma takiego zagrożenia. To, co jest podejmowane przez polityków PO, to są strachy na Lachy - stwierdził.
Zwiększenie amerykańskiej obecności wojskowej w ramach odstraszania potencjalnego agresora było wielokrotnie tematem rozmów prezydenta Andrzeja Dudy i ministra obrony Mariusza Błaszczaka z przedstawicielami administracji USA. W ubiegłym roku Duda wyraził nadzieję na wspólną budowę bazy, która mogłaby nosić nazwę Fort Trump, i zadeklarował gotowość przeznaczenia 2 mld dol. na dostosowanie infrastruktury do potrzeb przybywających Amerykanów.
REKLAMA
15 czerwca br. prezydent Trump potwierdził zapowiedź redukcji amerykańskich wojskowych stacjonujących w Niemczech z 34,5 tys. do 25 tysięcy. Według mediów część z nich mogłaby zostać przesunięta do Polski.
Podczas ostatniej wizyty w Waszyngtonie Duda podpisał z Trumpem deklarację przewidującą m.in. pogłębianie współpracy obronnej.
paw/
REKLAMA