"Liderzy wykazali się dużą determinacją". Dr hab. Zajączkowski o zapisach szczytu UE
- Główni gracze, czyli Francja i Niemcy, zgodzili się na łagodniejsze ustalenia dotyczące kwestii powiązania unijnych funduszy z praworządnością. Jest świadomość tego, że Europa musi być spójna i silna pod względem politycznym oraz gospodarczym, stąd dążenie do podpisania porozumienia - powiedział dr hab. Kamil Zajączkowski z Centrum Europejskiego Uniwersytetu Warszawskiego.
2020-07-21, 12:26
We wtorek zakończył się unijny szczyt budżetowy. Zgodnie z porozumieniem zawartym w Brukseli, Polska ma pozyskać w ramach funduszu odbudowy ponad 124 mld euro w grantach, a łącznie z uprzywilejowanymi pożyczkami - 160 mld euro.
- Można powiedzieć, że jest to sukces wszystkich liderów, iż ten szczyt już się zakończył i osiągnięto kompromis. Ogólnie mówiąc jest on dobry dla Polski i naszego regionu. Byłem sceptycznie nastawiony co do pozytywnego zakończenia brukselskich negocjacji. Jednak przywódcy wykazali się bardzo dużą determinacją i wolą polityczną - wskazał dr hab. Kamil Zajączkowski.
Powiązany Artykuł
"Bezprecedensowy sukces Polski". Szymański o negocjacjach w Brukseli
Posłuchaj
"Każda ze stron może czuć się wygrana"
Pozytywne znaczenie kompromisu, zdaniem rozmówcy Ryszarda Gromadzkiego, objawia się w tym, iż każda ze stron wielogodzinnych rozmów może powiedzieć, że jest wygrana.
CZYTAJ TAKŻE:
- "Polska na pewno liczy się dużo bardziej niż kilka lat temu". Premier o sukcesie negocjacyjnym w Brukseli
- "Wyzwaniem będzie zainwestowanie tych pieniędzy". Jadwiga Emilewicz o efektach unijnego szczytu
- Kulisy negocjacji w Brukseli. Wiemy, jakie były wytyczne polskiego rządu na szczyt UE
Odnosząc się do sprawy powiązania funduszy z praworządnością, czego najbardziej obawiała się Polska, ale również Węgry, ekspert ocenił, że w porównaniu do pierwotnej wersji, "zostało to bardzo mocno rozmiękczone i rozmyte".
REKLAMA
Powiązany Artykuł
"Solidarność państw Grupy Wyszehradzkiej spowodowała, że ideologia nie zatriumfowała". Szef MON o budżecie UE
- Co ważne, ci główni gracze, czyli Francja i Niemcy, zgodzili się na to. Wszyscy wiedzieli o tym, że przyjęcie całego pakietu, czyli budżetu i funduszu, jest sprawą fundamentalną dla dalszego rozwoju Unii jako całości, o bycie ważnym graczem na arenie międzynarodowej. Jest świadomość tego, że Europa musi być spójna i silna pod względem politycznym i gospodarczym, stąd dążenie do podpisania porozumienia - wyjaśnił dr hab. Zajączkowski.
Unia będzie miała ważniejsze sprawy niż praworządność?
Dr hab. Kamil Zajączkowski dodał również, że w najbliższym czasie kwestia praworządności nie będzie dla unijnych instytucji najważniejszym tematem. Podkreślił, iż istotniejszymi celami będzie wzmocnienie Wspólnoty pod względem gospodarczym i politycznym, a także przygotowanie jej do nowej sytuacji geopolitycznej na świecie.
- Jesienią czekają nas również negocjacje z Wielką Brytanią w związku z brexitem. Dlatego urzędnicy brukselscy nie będą chcieli wywoływać dodatkowych spięć - wskazał.
Zdaniem gościa Polskiego Radia 24, decyzje finansowe "są dość dobre dla naszego kraju". - Tutaj nic nie przegraliśmy. Były uzasadnione obawy, że budżet będzie dla nas dużo mniejszy, ale tak się nie stało - stwierdził.
REKLAMA
***
Audycja: "Temat dnia/Gość PR24"
Prowadzący: Ryszard Gromadzki
Gość: dr hab. Kamil Zajączkowski z Centrum Europejskiego Uniwersytetu Warszawskiego
Data emisji: 21.07.2020
Godzina emisji: 11.13
Polskie Radio 24/db
Polecane
REKLAMA