DTM: Robert Kubica debiutuje w nowej serii. Inauguracja sezonu na Spa-Francorchamps

W najbliższy weekend (1-2 sierpnia) na belgijskim torze Spa-Francorchamps zostanie zainaugurowany sezon DTM (Deutsche Tourenwagen Masters, w którym zadebiutuje Robert Kubica. Polak pojedzie za kierownicą BMW M4 DTM w barwach Orlen Team ART. 

2020-08-01, 08:50

DTM: Robert Kubica debiutuje w nowej serii. Inauguracja sezonu na Spa-Francorchamps
Nürburgring (GER), 8th to 11th June 2020. BMW M Motorsport, DTM test days. BMW private customer team ART Grand Prix, driver Robert Kubica (POL), BMW M4 DTM. Foto: www.press.bmwgroup.com
  • Przed wybuchem pandemii sezon DTM miał się rozpocząć 25 kwietnia i obejmować dziesięć weekendów (w każdym po dwa wyścigi) w kilku państwach Europy
  • Kalendarz na sezon 2020 obejmuje 18 wyścigów
  • Inauguracyjny wyścig w Belgii zostanie rozegrany przy pustych trybunach i przy stosowaniu dla wszystkich uczestników rygorystycznych środków higieny
  • W piątek przewidziano dwa treningi, każdy po 45 minut
  • W sobotę pierwsza seria kwalifikacyjna rozpocznie się o godz. 10.50 i potrwa pół godziny. Nie jest podzielona na segmenty Q1, Q2 i Q3 jak w F1, liczy się tylko najlepszy czas
  • Start do wyścigu (trwa 55 minut + jedno okrążenie) zaplanowano na 13.25. W niedzielę kwalifikacje i start o tej samej porze

Kierowcy F1, którzy próbowali sił w DTM

W DTM, przez lata najbardziej popularnej w Europie serii wyścigowej samochodów turystycznych, startowało wielu kierowców Formuły 1, m.in. Ralf Schumacher, David Coulthard, Mika Hakkinen, Witalij Pietrow czy Paul di Resta. Jeździli także znani z innych serii wyścigowych Walter Rohrl, Matthias Ekstrom, Bernd Schneider, Gary Paffett i wielu innych.

Powiązany Artykuł

DTM 1200 f.jpg
Robert Kubica w DTM. Czym charakteryzuje się nowa seria Polaka?

Samochody serii DTM z zewnątrz wyglądają tak samo, jak te, które są do kupienia w salonach BMW czy Audi. Łączy je jednak tylko nazwa, z pierwowzorem, oprócz reflektorów, kształtu przedniego i tylnego pasa, nie mają więcej nic wspólnego.

Największe różnice są pod maską, gdzie w ubiegłym sezonie doszło do zasadniczej zmiany technicznej - stosowane dotychczas wolnossące silniki V8 zostały zastąpione przez mniejsze, ale bardziej wydajne jednostki turbo o pojemności dwóch litrów uzyskujące moc około 600-650 KM.

Do tego sekwencyjne skrzynie biegów i specjalne sportowe przełożenia powodują, że auta fabrycznych ekip DTM przyspieszają jak rakieta - od 0 do 100 km/h w zaledwie 2,5 do 3 s.

Początki DTM i likwidacja serii

Seria DTM została utworzona w 1984 roku jako następca DRM (Deutsche Rennsport Meisterschaft). W pierwszym sezonie uczestniczyło sześć ekip: Rover, BMW, Alfa Romeo, Ford, Chevrolet oraz Volvo. Po dwóch latach dołączyli nowi konstruktorzy, w tym Audi oraz Mercedes.

Przez wiele sezonów seria cieszyła się rosnącą popularnością, wyścigi oglądały dziesiątki tysięcy fanów. Pierwszy kryzys nastąpił na początku lat 90. ubiegłego stulecia, gdy spory między najmocniejszymi ekipami dotyczące regulaminu technicznego doprowadziły do wycofania się zespołu Audi w 1992 roku.

Trzy lata później seria uległa likwidacji, a w jej miejsce powołano ITC (International Touring Car Championship). Brak porozumienia między czołowymi teamami - Alfą Romeo i Oplem - sprawiły, że w 1996 roku obie ekipy zrezygnowały i ITC także przestało istnieć.


W latach 1994-99 rozgrywano mistrzostwa STW (Super Tourenwagen Cup), które po likwidacji DTM były jedyną liczącą się serią samochodów turystycznych w Niemczech, ale prestiżem nigdy nie dorównały one cyklowi DTM.

Audi, Opel i Mercedes reaktywują DTM

W 2000 roku z inicjatywy działów sportu Audi, Opla i Mercedesa reaktywowano mistrzostwa DTM. W 2005 roku z udziału w serii zrezygnował Opel, a BMW oficjalnie potwierdziło swój powrót do serii DTM dopiero w sezonie 2012.

REKLAMA

Powiązany Artykuł

EastNews GP Abu Dabi 1200.jpg
Kubica wciąż ma ten żar F1? "Potrafi to robić garstka ludzi" [NASZ WYWIAD]

W 2014 roku DTM połączyło się z japońską serią Super GT, a pięć lat później do stawki dołączył pierwszy zespół produkcyjny spoza Niemiec - brytyjski Aston Martin, który po jednym sezonie się jednak wycofał.

Największe problemy pojawiły się w DTM pod koniec kwietnia 2020, gdy Audi oficjalnie poinformował, że po sezonie zakończy starty. Niemiecki koncern potwierdził, że powodem wycofania się z DTM jest projekt bardziej intensywnego zaangażowania się w Formule E. Wpływ na decyzję miał także kryzys związany z pandemią.

Czytaj także:

W tej sytuacji szef cyklu, były kierowca Formuły 1 Austriak Gerhard Berger po raz pierwszy oficjalnie przyznał, że bez silnego wsparcia ze strony niemieckich marek serii grozi całkowita likwidacja. Apel o pomoc skierowany został także do zespołu Kubicy Orlen Team ART.

Polak będzie jeździł najnowszym modelem BMW M4 DTM. Początek startów tej marki w DTM był udany, ale od trzech lat team nie odnosi liczących się sukcesów. W 2017 roku trzy miejsca na podium zajęli kierowcy Audi, a zwyciężył Niemiec Rene Rast.

Rok później wygrał Brytyjczyk Gary Paffett z Mercedesa, kierowcy BMW na podium także nie było. Dopiero w sezonie 2019, gdy serię ponownie wygrał Rast, trzecie miejsce wywalczył Marco Wittmann z BMW. Wittmann, dwukrotny mistrz DTM (2014, 2016), stracił jednak do Rasta aż 120 punktów.

"BMW nie może się ścigać sama ze sobą"

Aktualnie w sezonie 2020 zaplanowane jest dziewięć wyścigowych weekendów. W każdym kierowcy będą startować po dwa razy - w sobotę i niedzielę. Dodatkowo przed każdym wyścigiem odbędą się kwalifikacje.

Po rezygnacji Mercedesa po sezonie 2018 i Aston Martina w ubiegłym roku, w tym roku w stawce zostało tylko dwóch producentów - Audi i BMW. W sezonie 2021 być może zostanie tylko BMW, gdyż Audi odchodzi.


Dzisiaj trudno jest przewidzieć, jakie będą losy DTM w 2021 roku. Już na początku maja w wywiadzie dla "Suddeutsche Zeitung" członek zarządu BMW Klaus Frohlich przyznał, że jego firma także bierze pod uwagę możliwość wycofania się z rywalizacji po tegorocznym sezonie.

- Kryzys wywołany koronawirusem trwa i nie wiadomo, kiedy się zakończy. Nasza strategia działań w motosporcie także się zmienia, gdyż w przyszłości BMW nie może się ścigać sama ze sobą w DTM - powiedział Frohlich.

REKLAMA

Powiązany Artykuł

Shutterstock Audi DTM 1200F.jpg
Po sezonie 2020 Audi wycofuje się z DTM. Problemy serii Roberta Kubicy

Przedstawiciele BMW jednak później kilka razy zapewniali, że żadna decyzja jeszcze nie zapadła, a koncern jest w stałym kontakcie z dyrektorem cyklu Bergerem. Szukane są nowe możliwości utrzymania cyklu.

Tajniki serii DTM

Silnik BMW M4 DTM w samochodzie Kubicy to jednostka rzędowa, 4-cylindrowa o pojemności skokowej 1999 cm3. Waży 85 kg i osiąga do 9500 obrotów na minutę. Jego moc przekracza 600 koni mechanicznych. Paliwo wtryskiwane jest bezpośrednio do komory spalania pod ciśnieniem 350 barów. Silnik jest turbodoładowany.

Punktacja w DTM jest taka sama jak w F1. Za 1. miejsce kierowca otrzymuje 25 pkt, za drugie – 18, za trzecie – 15. Dziesiąty na mecie wzbogaca swoje konto o 1 pkt.

Dodatkowo przyznawane są punkty za trzy najlepsze czasy w kwalifikacjach. Zwycięzca dostaje 3 pkt, drugi zawodnik 2 pkt, a trzeci 1 pkt.

Wyścig rusza ze startu zatrzymanego, spod świateł. Wcześniej jest przejeżdżane okrążenie rozgrzewkowe. Za falstart kierowcy otrzymują karą przejazdu przez aleję serwisową. Restart wyścigu jest restartem lotnym. W przypadku zagrożenia na tor wyjeżdża samochód bezpieczeństwa. Nie ma "wirtualnej neutralizacji", zamiast pojawia się "slow zone". Wówczas w sektorze, w którym występuje niebezpieczeństwo, automatycznie włączane jest ograniczenie prędkości do 80 km/h. Takie rozwiązanie jest stosowane w wyścigach aut GT.

"


Na cały weekend wyścigowy kierowcy mają do dyspozycji siedem kompletów opon na suchą nawierzchnię oraz sześć na mokrą. Każdy kierowca musi minimum raz podczas wyścigu odbyć pit-stop.

W DTM kierowcy mają do dyspozycji system push-to-pass. Po wciśnięciu przycisku prowadzący samochód ma w silniku dodatkowe 60 koni mechanicznych przez… 5 sekund. Systemu można użyć 24 razy w tracie wyścigu.

Kierowcy w DTM mają tylko jednostronną komunikację radiową, tylko oni mogą przekazywać zespołowi informacje. W odwrotną stronę jest to zakazane, choć jest wyjątek, gdy chodzi o "slow zone".

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej