Duszniki-Zdrój. Tu Chopin żentycą suchoty leczył
- To była słynna kuracja dusznicka. Młody Chopin zażywał jej przez miesiąc - o legendarnym pobycie kompozytora w Bad Reinerz, czyli obecnych Dusznikach, opowiadał w Dwójce historyk Jan Bałchan.
2020-07-30, 05:30
Posłuchaj
- Żentyca to była mieszanka wody zdrojowej z ciepłego źródła z serwatką z mleka owczego, oślego lub koziego, do której dodawano zioła mięty - mówił gość audycji "Dwójka na miejscu". - Ta mikstura była wzorowana na kuracjach szwajcarskich.
Najsłynniejszy kuracjusz
Chopin przebywał w Dusznikach w związku z pierwszymi symptomami suchot. Przyjechał tu 3 sierpnia 1826 roku po długiej podróży z Warszawy i zatrzymał się w pensjonacie zwanym "Domem Bürgla".
W listach do Wilhelma Kolberga pisał, że czas mu upływa na spacerach, piciu wód, tyciu i lenieniu się. Kompozytor zwrócił też uwagę na pracowitość kobiet na Dolnym Śląsku. Z kobietą jest też związany pewien mit, według którego Chopin miał mieć w Dusznikach romans z piękną Czeszką…
REKLAMA
***
***
"To miejsce stało się sacrum"
Tym, co przeszło do historii, był dusznickie koncerty Chopina, które odbyły się w sali Teatru Zdrojowego, budynku z początków XIX wieku. – Pewien mieszkaniec Dusznik zmarł i osierocił dzieci. Na rzecz tych dzieci zbierano fundusze i dołączył do tego Chopin, dając charytatywny koncert, który był zresztą powtórzony – mówiła prof. Irena Poniatowska.
REKLAMA
Jak tłumaczyła, był to koncert solowy, a Chopin "na pewno improwizował". - Dokładnie nie wiemy, jakie utwory grał. Ale to miejsce stało się od tego momentu w pewnym sensie sacrum. Do dziś to kultywujemy – podkreślała prof. Irena Poniatowska.
Znawczyni Chopina mówiła też o relacji, która łączyła go z Felixem Mendelssohnem. Niemiecki kompozytor również odwiedzał Duszniki i tak jak Chopin narzekał na tutejszą orkiestrę.
REKLAMA