Mariusz Błaszczak: nawet 100 tys. żołnierzy USA może być dowodzonych z Polski
65 proc. wydatków Ministerstwa Obrony Narodowej jest kierowanych do polskiego przemysłu zbrojeniowego - zapewnił we wtorek szef MON Mariusz Błaszczak. Wojsko Polskie z roku na rok jest coraz liczniejsze, wyposażane w najnowocześniejszy sprzęt - stwierdził. Minister wyjaśnił także, jak ogromne znaczenie ma przeniesienie do Polski dowództwa amerykańskiego V Korpusu.
2020-08-04, 21:35
- Wojska USA na wschodniej flance NATO będą dowodzone z Polski - powiedział Mariusz Błaszczak
- Jak wyjaśnił - z Polski można dowodzić nawet 100 tys. amerykańskich żołnierzy
- Szef MON podkreślił, że 65 proc. budżetu resortu trafia do polskiego przemysłu zbrojeniowego
- Amerykańska obecność w Polsce to podnoszenie zdolności żołnierzy WP - mówił minister
Powiązany Artykuł
Dowództwo V Korpusu Wojsk USA w Polsce. Szef MON: to ukoronowanie naszych działań
Mariusz Błaszczak we wtorek w Krakowie spotkał się z szefem sztabu Wojsk Lądowych USA gen. Jamesem McConville'em i dowódcą 1. Dywizji Piechoty Johnem Kolasheskim, wyznaczonym na dowódcę reaktywowanego V Korpusu i awansowanym do stopnia generała broni. W spotkaniu uczestniczyła też ambasador USA w Polsce Georgette Mosbacher.
"Nawet 100 tys. żołnierzy może być dowodzonych z Polski"
Minister Błaszczak mówił we wtorek na antenie TVP Info w programie "Gość Wiadomości", że zlokalizowanie w Polsce dowództwa V Korpusu oznacza, że wojska amerykańskie stacjonujące w naszym kraju, ale także na całej wschodniej flance NATO będą dowodzone z Polski przez gen. Kolasheskiego.
- Ekspert o dowództwie korpusu armii USA: podkreślenie wkładu Polski w kształtowanie wschodniej flanki NATO
- Polsko-amerykańska współpraca wojskowa. Szef MON spotka się przedstawicielami USA
Jak mówił szef MON, V Korpus może dowodzić kilkoma dywizjami. - Dywizje amerykańskie liczą ponad 20 tys. żołnierzy, a więc możemy powiedzieć, że 100 tysięcy żołnierzy może być dowodzonych przez dowództwo V korpusu - powiedział.
REKLAMA
Posłuchaj
Zaznaczył, na podstawie deklaracji podpisanej przez prezydentów Donalda Trumpa i Andrzeja Dudę "obecność wojsk amerykańskich w Polsce ma trwały charakter, nie epizodyczny, nie od czasu do czasu, tylko ma trwały charakter, a więc Polska jest bardziej bezpieczna" - powiedział.
"Kto napada na Polskę, napada na armię USA"
Minister wskazywał, że poza obecnością armii amerykańskiej na bezpieczeństwo Polski ma wpływ to, że Wojsko Polskie z roku na rok jest coraz liczniejsze, jest wyposażane w najnowocześniejszy sprzęt, zarówno ten produkcji amerykańskiej, jak i krajowej. - 65 procent wydatków Ministerstwa Obrony Narodowej jest kierowanych do polskiego przemysłu zbrojeniowego - zapewnił szef MON.
Posłuchaj
Minister Błaszczak był pytany, czy współpraca wojskowa Polski z USA będzie istniała mimo możliwej zmiany na stanowisku prezydenta Stanów Zjednoczonych. - Tak, jestem o tym przekonany. Podczas moich licznych podróży do Waszyngtonu rozmawiałem zarówno ze swoim odpowiednikiem, sekretarzem obrony, jak i z kongresmenami zarówno z Partii Republikańskiej, jak i Demokratycznej - powiedział.
Powiązany Artykuł
Szef Pentagonu: umowa z Polską ws. wojskowej obecności zwiększy odstraszanie Rosji
Według niego, jeżeli chodzi o bezpieczeństwo na wschodniej flance NATO, "jest to zadanie, które jest bardzo poważnie traktowane przez wszystkie siły polityczne w Stanach Zjednoczonych".
REKLAMA
- Obecność wojsk amerykańskich jest bardzo ważna, bo to najpotężniejsza armia na świecie i ewentualny agresor ma świadomość tego, że napadając na Polskę, napada również na armię Stanów Zjednoczonych. Ale jest jeszcze jedna olbrzymia korzyść z tej współpracy polsko-amerykańskiej - podnoszenie zdolności, umiejętności żołnierzy WP ze względu na wspólne ćwiczenia - powiedział Błaszczak.
- "Stop fake newsom". Szef MON odpowiada na tekst Onetu ws. wojsk USA w Polsce
- Wiceszef MON: dowództwo V Korpusu Armii USA w Polsce, to coś szczególnego
Umowa wynegocjowana
W ubiegłą środę minister obrony USA Mark Esper przekazał, że Pentagon rozpocznie wycofywanie ok. 12 tys. amerykańskich żołnierzy z Niemiec, spośród których 5,6 tys. zostanie skierowanych do innych państw NATO. Wyjaśnił, że z RFN wojska USA przemieszczą się m.in. do Belgii i Włoch. We Włoszech rozmieszczone zostaną m.in. myśliwce F-16, a do belgijskiego Mons przeniesione zostanie rozlokowane obecnie w niemieckim Stuttgarcie Dowództwo Europejskie Stanów Zjednoczonych (EUCOM). Esper zapowiedział też wzmocnienie obecności wojskowej Stanów Zjednoczonych w regionie Morza Czarnego.
Szef Pentagonu oznajmił ponadto, że strona amerykańska "planuje rotację do Polski »przewodniego elementu« nowo utworzonych dowództw V Korpusu armii USA" po podpisaniu przez Warszawę "porozumienia o współpracy obronnej i umowy o »podziale obciążenia«, tak jak zostało wcześniej obiecane".
REKLAMA
30 lipca uzgodniono politycznie umowę o wzmocnionej współpracy obronnej (Enhanced Defence Cooperation Agreement) pomiędzy Polską a USA. Według MON ułatwi ona dalsze pogłębienie współpracy wojskowej, w tym dotyczącej zwiększenia obecności żołnierzy USA w Polsce. Niebawem - jak podaje MON - po zakończeniu prac redakcyjnych, planowane jest podpisanie dokumentu.
Na mocy dwóch porozumień podpisanych przez prezydentów Andrzeja Dudę i Donalda Trumpa zdecydowano o zmianie formuły stacjonowania wojsk USA w Polsce z rotacyjnej na trwałą. Liczba żołnierzy USA stacjonujących w Polsce zwiększy się o ok. 1 tys. do co najmniej 5,5 tys.
jmo
REKLAMA