Julian Stryjkowski. Piewca "narodu, którego już nie ma"
– Cel, jaki postawiłem sobie w swoim pisarstwie, to uratowanie pamięci narodu, postawienie, wedle moich skromnych sił, pomnika dla narodu, który zginął – mówił Julian Stryjkowski w Polskim Radiu w 1975 roku. 27 kwietnia br. mija 119. rocznica urodzin pisarza.
2024-04-27, 05:40
Powiązany Artykuł
Powstanie w getcie - zobacz serwis historyczny
Julian Stryjkowski był prozaikiem, dramaturgiem i dziennikarzem. Pozostawił po sobie obszerny dorobek literacki, w tym m.in. m.in. powieści "Głosy w ciemności", "Austeria", "Sen Azrila" i "Echo", w których utrwalił przedwojenny świat polskich Żydów i opowiedział losy społeczności, którą niemal w całości zgładzono w niemieckich obozach śmierci podczas II wojny światowej.
Posłuchaj
Polonista, syjonista, komunista
Urodził się 27 kwietnia 1905 roku w galicyjskim Stryju pod Lwowem. Do 1946 roku nazywał się Pesach Stark. Nazwisko nosił po matce Hanie Stark. Jego ojcem był Cwi Rosenmann, nauczyciel w chederze. Chodził do polskich szkół, ale dzięki przynależności do syjonistycznej organizacji młodzieżowej nauczył się także języka hebrajskiego. W 1924 roku rozpoczął studia polonistyczne na Uniwersytecie Jana Kazimierza we Lwowie, gdzie w 1932 roku doktoryzował się pod kierunkiem Juliusza Kleinera.
We Lwowie nawiązał pierwsze kontakty z komunistami, co zadecydowało o jego wyborach życiowych przez kolejne dziesięciolecia. To z powodu oskarżeń o szerzenie ideologii komunistycznej został wyrzucony ze szkoły w Płocku, gdzie w latach 1932-1933 uczył języka polskiego. W latach 1935-1936 był więziony za akces do Komunistycznej Partii Zachodniej Ukrainy. Do wybuchu II wojny światowej musiał ukrywać się przed policją.
Powiązany Artykuł
Wyzwolenie Auschwitz-Birkenau - zobacz serwis historyczny
Jesienią 1939 roku przedostał się do Lwowa, gdzie pracował w środkach przekazu kontrolowanych przez władze sowieckie - w dzienniku "Lwowski Sztandar" i we lwowskiej rozgłośni Polskiego Radia. Po ataku Niemców na ZSRR uciekł w głąb Rosji, gdzie pracował fizycznie, a w 1943 roku przeniósł się do Moskwy i zatrudnił się w prosowieckim tygodniku "Wolna Polska". Wstąpił do PPR i Związku Patriotów Polskich, zacieśniając swe związki z komunizmem. W 1946 roku wrócił do Polski. Wtedy też ukończył powieść "Głosy w ciemności", którą podpisał pseudonimem "Julian Stryjkowski". Od tego momentu tak właśnie się przedstawiał.
REKLAMA
Posłuchaj
Od fascynacji do wątpliwości
Swoje doświadczenia wojenne i duchowe przemiany pisarz ujął w 1980 roku w powieści "Wielki strach". Nie był już wówczas poplecznikiem władzy. Książkę, będącą rozliczeniem z komunizmem, wydano w drugim obiegu.
Stryjkowski nowym porządkiem politycznym rozczarowywał się stopniowo. Choć w 1946 roku cenzura nie przepuściła "Głosów w ciemności", kilka lat później pisarz wydał powieść "Bieg do Fragalà", która tak spodobała się partii, że w 1952 roku nagrodzono autora Nagrodą Państwową I stopnia. "Głosy w ciemności" ukazały się dopiero na fali popaździernikowej odwilży w 1956 roku.
Powiązany Artykuł

Marzec 1968. Serwis specjalny
Stryjkowski wciąż jeszcze należał do PZPR, lecz jego sceptycyzm wobec władz narastał. Ostatecznie zerwał z komunizmem w 1966 roku, przyłączając się do protestu intelektualistów po wyrzuceniu z partii Leszka Kołakowskiego. Jego antykomunizm nie był jednak związany z postawą walczącą, więc nawet po 1966 roku jego kariera pisarska nie została przekreślona. Nawet podziemne wydanie "Wielkiego strachu" nie stanowiło przeszkody.
Posłuchaj
Pomnik dla narodu
Dziełem życia Juliana Stryjkowskiego jest bez wątpienia tak zwana tetralogia galicyjska, opowieść o czasach dzieciństwa i młodości autora w środowisku kresowych Żydów. Poza "Głosami w ciemności" na cykl składają się "Austeria" (1966), "Sen Azrila" (1975) oraz "Echo" (1988). Przed wydaniem ostatniej książki mówiono o trylogii, i tak też myślał o tym zbiorze sam autor, gdy w roku wydania "Snu Azrila" opowiadał w Polskim Radiu o swych pisarskich motywacjach.
REKLAMA
Posłuchaj
– Kiedy zacząłem pisać "Głosy w ciemności", marzyła mi się trylogia, której bohaterem byłby jeden człowiek, jedna postać - sześcioletni chłopak z "Głosów w ciemności", który kończy w getcie warszawskim męczeńską śmiercią. Stało się inaczej. Teraz te trzy powieści nie łączy ani wspólna nić fabularna, ani wspólny bohater – mówił Julian Stryjkowski. – Łączy je za to wspólna problematyka narodu, który zginął, oraz wspólny cel, jaki postawiłem sobie w swoim pisarstwie: uratowanie pamięci narodu, postawienie, wedle moich skromnych sił, pomnika dla narodu, którego już nie ma – tłumaczył.
Posłuchaj
mc
REKLAMA