Wypadek polskiego autokaru na Węgrzech. Poszkodowani wyruszą w drogę do Polski
W poniedziałek z Węgier wyruszy autokar, który przywiezie do kraju Polaków poszkodowanych w niedzielnym wypadku. Po tym, jak autokar wiozący turystów wracających z Bułgarii do Polski wpadł do rowu, ranne zostały 24 osoby.
2020-08-10, 09:30
- Do wypadku polskiego autokaru doszło na Węgrzech w niedzielę nad ranem
- Jedna osoba zginęła, a 24 trafiły do szpitali
- Kilka osób wciąż jest jeszcze w poważnym stanie
- Po poszkodowanych turystów pojechał z Polski zastępczy autokar
- Niektóre z uczestniczących w wypadku osób jeszcze dziś wyruszą w drogę do domu. Autokar przywiezie je do Krakowa
Powiązany Artykuł
Wypadek polskiego autokaru na Węgrzech. Szczerski: pomoc medyczna i konsularna została zabezpieczona
W niedzielę nad ranem autobus z polskimi turystami zjechał do rowu z autostrady M5, która prowadzi do Budapesztu. Jedna osoba zginęła, 24 są ranne.
Wśród poszkodowanych jest małżeństwo z Lublina - państwo Ryszczykowie. Ewa Ryszczyk powiedziała, że powrót do kraju zapewnił organizator wycieczki. - Nas po pobycie w szpitalu zabrano do hotelu, a dziś jest plan, że przesiądziemy się do autokaru - wskazała p. Ewa.
Posłuchaj
Autokar przywiezie poszkodowanych turystów do Krakowa.
Konsularne wsparcie na miejscu
Polski konsul na Węgrzech udał się we wszystkie miejsca, gdzie przebywali poszkodowani, w niedzielę pojechał do szpitala w Kecskemét, gdzie hospitalizowano 24 podróżnych z Polski. Dwie osoby spośród podróżujących mają zostać poddane testom na koronawirusa.
REKLAMA
Czytaj także:
- Warszawa: zderzenie autobusu komunikacji miejskiej z samochodem. Dwie osoby ranne
- Wypadek amerykańskiej cysterny wojskowej pod Bydgoszczą. DK10 zablokowana do wieczora
W niedzielę ok. godz. 6.00, choć wcześniej podawano, że ok. 2.30, w wypadku polskiego autokaru na Węgrzech zginęła jedna osoba. Poszkodowani - w tym jedna osoba ciężko ranna - zostali przewiezieni do szpitali, gdzie przeszli badania. Do wypadku doszło w pobliżu miasta Kiskunfélegyháza. Pojazd wiozący polskich turystów z Bułgarii do kraju zjechał do rowu melioracyjnego. Autokarem jechało 46 osób, w tym dwóch kierowców.
Ranni trafili do czterech szpitali
Do wypadku polskiego autokaru doszło w niedzielę około 6 rano koło miasta Kiskunfélegyháza na Węgrzech. Autokar przewożący turystów z Bułgarii do Polski, z nieznanych przyczyn zjechał z drogi i wpadł do rowu. Jedna osoba zginęła. Węgierska telewizja poinformowała, że zmarł 35-letni mężczyzna, który wypadł przez okno i został przygnieciony przez autokar. Według tego samego źródła jeszcze zanim na miejsce przybyła straż pożarna, wielu pasażerów samodzielnie wydostało się z pojazdu. W wypadku trzy osoby odniosły poważniejsze obrażenia, w tym chłopiec w wieku około 5 lat. Pozostałe 42 osoby też przewieziono do szpitali na badania i obserwację.
- Na miejsce skierowano dwa śmigłowce i 14 karetek, a poszkodowanych przewieziono do czterech szpitali: w Kesckemecie, Segedynie, Kiskunhalas i Szentes - poinformowała wieczorem telewizja węgierska.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych poinformowało, że rodziny poszkodowanych mogą uzyskać informacje pod numerem telefonu organizatora wyjazdu +48 602 300 750 oraz pod numerem 0036 305 333 036.
REKLAMA
mbl
REKLAMA