Powstanie Warszawskie. 18 sierpnia 1944. Warszawa płonie. Trwa walka na butelki zapalające i miotacze ognia
Osiemnasty dzień powstania, piątek. Tego dnia od rana niemieckie lotnictwo i artyleria nieprzerwanie atakują Stare Miasto. Ogromne zniszczenia obejmują rejon pl. Zamkowego. W okolicach katedry na ul. Miodowej, Piwnej i Podwalu trwają cały dzień walki na granaty, butelki zapalające i miotacze ognia.
2020-08-18, 06:00
Powiązany Artykuł
Powstanie Warszawskie - zobacz serwis specjalny
Płoną domy i kamienice na Podwalu, Piwnej i Świętojerskiej, Siennej, Zielnej i Moniuszki. Na ul. Bielańskiej bomby powalają budynek Banku Polskiego. Ostrzał artylerii skupia się na północnej części dzielnicy – od Państwowej Wytwórni Papierów Wartościowych do szpitala Jana Bożego przy ul. Bonifraterskiej 2 i Muranowa.
Posłuchaj
W Śródmieściu powstańcy odzyskują stracone dzień wcześniej koszary przy ul. Ciepłej i magazyny żywności w budynkach firmy Pluton. W rejonie Politechniki czwarty dzień zażartych walk. Nieprzyjaciel próbuje zająć cały teren uczelni.
Na Mokotowie oddziały AK kontrolują Sielce, ul. Belwederską, część Czerniakowa i Sadybę. Są tam oddziały rtm. Andrzeja Czaykowskiego ps. Garda, kompania B-3 pułku "Baszta" pod dowództwem por. Michała Juchnickiego ps. Wicher i pluton Armii Ludowej. W ciągu dnia niemieckie wojska zmuszają powstańców do ewakuacji z ul. Belwederskiej i z Czerniakowskiej.
Posłuchaj
REKLAMA
Posłuchaj
Posłuchaj
Gen. Erich von dem Bach, głównodowodzący akcją przeciw Powstaniu Warszawskiemu podejmuje próbę skłonienia powstańców do kapitulacji.
Wspomnienia gen. Tadeusza Bora-Komorowskiego: " […] Von dem Bach wzywał do kapitulacji, obiecując prawa kombatanckie pod warunkiem złożenia broni. W razie odrzucenia jego propozycji groził zniszczeniem miasta i wytępieniem jego mieszkańców. […] Niemcy zbyt często łamali obietnice […]. Kapitulacja w naszym przekonaniu była równoczesna ze zbiorową masakrą ludności i wojska. […] Poza tym liczyłem na to, że Rosjanie lada dzień mogą rozpocząć natarcie, które w najbliższym czasie doprowadzić powinno do zajęcia przez nich Warszawy. […] Kazałem wobec tego pozostawić list von dem Bacha bez odpowiedzi".
REKLAMA
REKLAMA