Najgorętsze miejsce na ziemi. W Dolinie Śmierci padł rekord ciepła
Death Valley (Dolina Śmierci) - park narodowy położony w amerykańskich stanach Kalifornia i Nevada - była w ostatnią niedzielę 16 sierpnia najgorętszym miejscem na ziemi. Zarejestrowano tam rekordowo wysoką temperaturę - 130 stopni Fahrenheita, czyli 54,4 stopni Celsjusza.
2020-08-18, 18:17
Powiązany Artykuł
Jeśli pomiar zostanie oficjalnie potwierdzony, będzie to najwyższa temperatura zarejestrowana na ziemi od 1913 roku, kiedy - także w Death Valley - zanotowano 56,7 stopni Celsjusza (134 stopnie Fahrenheita).
Death Valley to położony w depresji park narodowy, znajdujący się na pustyni Mojave w południowej części Kalifornii. Jego najniższy punkt znajduje się 86 metrów poniżej poziomu morza, co czyni z niego najniżej położone miejsce w Ameryce Północnej oraz drugie pod tym względem na półkuli zachodniej.
Ekstremalne upały
Dolina Śmierci została odkryta w połowie XIX wieku przez grupę osadników, którzy szukali krótszej drogi do ogarniętej gorączką złota Kalifornii. Ze względu na ekstremalne warunki na początku XX wieku dolina stała się atrakcją turystyczną.
Latem turystom ją odwiedzającym zaleca się wpijanie co najmniej czterech litrów wody dziennie i powracanie do klimatyzowanych samochodów maksymalnie po 10-15 minutach pobytu na zewnątrz. Przy wjeździe do Doliny Śmierci ustawiono znaki ostrzegające przed gorącem.
REKLAMA
pkur
REKLAMA