"Chcą, by ludzie nie znali prawdy". Białoruskie władze blokują dostęp do niezależnych mediów

Ponad 70 stron internetowych zostało zablokowanych na Białorusi. Wśród nich są portale mediów opozycyjnych - Radia Swaboda, telewizji Biełsat i Euroradia. Nie działają też strona Wiasny i niezależnego Białoruskiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

2020-08-22, 09:58

"Chcą, by ludzie nie znali prawdy". Białoruskie władze blokują dostęp do niezależnych mediów
Po sfałszowanych wyborach białoruskie władze aresztowały około 7 tysięcy osób. Kilku zatrzymanych zmarło w wyniku działań milicji. Foto: AP/Associated Press/East News

Od rana nie można wejść na stronę internetową nadającej z Warszawy w języku białoruskim telewizji "Biełsat", rozgłośni "Radio Swaboda" czy "Euroradio". Ograniczenia objęły też regionalne serwisy informacyjne z Brześcia i Witebska.

Portal gazety "Nasza Niwa" informuje, że niedostępny jest popularny na Białorusi serwis sportowy "By.tribuna.com", który udzielał głosu sportowcom, mówiącym o sytuacji politycznej w kraju.

Powiązany Artykuł

EN_01437963_0027 (1).jpg
Premier w rozmowie z blogerem NEXTA: to przełomowy moment dla Białorusi, wierzę, że zmiany się już nie cofną

"Wielki atak na swobodę słowa

Walery Kalinowski, dziennikarz zablokowanego serwisu Radia Swaboda, w rozmowie z Polskim Radiem zwrócił uwagę, że białoruskie władze już wcześniej próbowały blokować internet.

Posłuchaj

Walery Kalinowski, dziennikarz zablokowanego serwisu Radia Swaboda: oni chcą, by ludzie nie znali prawdy (IAR) 0:15
+
Dodaj do playlisty

 

REKLAMA

- To naprawdę wielki atak na swobodę słowa na Białorusi. Władze chcą, aby ludzie nie znali prawdy o ostatnich wydarzeniach w naszym kraju. Ale chyba im się to nie uda. Nawet podczas trzech dni pełnego blokowania internetu na Białorusi po wyborach prezydenckich, to się nie udało - mówi dziennikarz.

Czytaj także:

Niespokojnie za wschodnią granicą

Na Białorusi od dwóch tygodni odbywają się protesty opozycji po przeprowadzonych 9 sierpnia wyborach prezydenckich. Niespokojnie jest również w niektórych zakładach pracy. Część z nich strajkuje, a w niektórych załogi podpisują się pod apelami o ustąpienie prezydenta Aleksandra Łukaszenki.

Strony internetowe niezależnych mediów są ważnym źródłem informacji zarówno dla protestujących, jak i pozostałych mieszkańców kraju.

REKLAMA

ms

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej