Rząd stawia na trzy motory w gospodarce: konsumpcję oraz inwestycje - publiczne i prywatne
O przyjętym przez rząd projekcie budżetu na 2021 rok i perspektywach powrotu do stanu gospodarki sprzed pandemii, mówił w audycji Ekspress Gospodarczy w programie Pierwszym Pierwszego Polskiego Radia wiceminister finansów, Piotr Patkowski.
2020-08-28, 18:06
Projekt ustawy budżetowej przewiduje, że deficyt budżetowy osiągnie w przyszłym roku 82 mld zł, to o 40 mld złotych mniej niż w tym roku.
Powiązany Artykuł
Inwestycyjny impuls i kontynuacja wydatków socjalnych. Rząd przyjął projekt budżetu na 2021 rok
W przyszłym roku deficyt będzie już znacząco mniejszy
- Dlatego można mówić, podkreśla gość radiowej Jedynki, że w przyszłym roku będziemy mieli do czynienia z odbiciem w gospodarce, gdzie owszem deficyt będzie duży, ale w relacji do PKB będzie on mniejszy niż w tym roku – podkreśla wiceminister Patkowski.
- Wyniesie on w relacji do PKB ok. 3,5 procenta, czyli zbliżamy się do 3 procent, czyli granicy, która występuje w normalnych warunkach gospodarczych, o których teraz z powodu pandemii trudno mówić – wyjaśnia wiceminister.
Posłuchaj
Jak dodaje, jest szansa, że w 2022 r. ten deficyt znajdzie się już poniżej tej granicy 3 procent w relacji do PKB.
REKLAMA
Deficyt, choć wysoki, nie stanowi zagrożenia dla finansów
I uspokaja, że tegoroczny deficyt może wydawać się wysoki, ale nie stanowi on zagrożenia dla gospodarki i rynków.
Jak dodaje, świadczy o tym bardzo spokojna reakcja rynków finansowych na prognozowany deficyt.
- Dzisiejsze notowania giełdowe, jak i rentowności obligacji pokazały, że ta wielkość deficytu nie wzbudziła niepokoju wśród inwestorów – mówi Piotr Patkowski.
Trzeba też pamiętać, że rosną wydatki związane z rządowymi programami, takimi jak 500 plus czy dodatkowe emerytury
W dodatku, jak dodaje gość Polskiego Radia, dochody podatkowe w budżecie będą wyższe niż w roku ubiegłym a wydatki będą rosły w tempie liniowym, czyli tak jak rosną w 2020 r., tak będą rosły w 2021 r.
REKLAMA
- Oczywiście w związku z pandemią, w przyszłym roku będziemy mieli do czynienia z rozwarstwieniem się nożyc miedzy dochodami budżetowymi a deficytem, gdyż ogółem dochody zmniejszą się do poziomu sprzed dwóch lat, a wydatki nam rosną w związku z utrzymaniem ważnych programów społecznych, takich jak 500 plus czy 13 emeryturę – mówi wiceminister Patkowski.
Powiązany Artykuł
Prezes PFR: Polska ma szanse przejść przez kryzys możliwie bezpiecznie
- Podtrzymujemy, że w 2021 zostanie wprowadzona dodatkowa, 14 emerytura – dodaje minister.
Rząd stawia na trzy silniki gospodarki: konsumpcję oraz inwestycje publiczne i prywatne
Wiceminister przypomina, że rząd ma na uwadze również inwestycje, stąd nowelizacja budżetu służyć ma tak w tym, jak i w przyszłym roku, również tym celom.
- Stąd motorem gospodarki, podkreśla wiceminister, ma być nie tylko konsumpcja, ale i wydatki inwestycyjne mówi gość Jedynki.
REKLAMA
Te w drugim półroczu i przyszłym roku będą pobudzane z budżetu państwa, ale rząd zamierza pobudzać, dzięki zachętom podatkowym, również inwestycje prywatne.
- Jeśli te wszystkie silniki gospodarcze – konsumpcja, inwestycje publiczne i prywatne będą współgrać, to możemy być spokojni o wzrost gospodarczy, mówi wiceminister Patkowski.
- Ten ma wynieść w przyszłym roku 4 procent, a polska gospodarka wróci na tory sprzed pandemii na przełomie 2021-2022 roku – mówi Patkowski.
Justyna Golonko, jk
REKLAMA
REKLAMA