Rząd Niemiec: są dowody na próbę otrucia Aleksieja Nawalnego nowiczokiem
Rzecznik rządu Niemiec Steffen Seibert powiedział, że badania medyczne dowodzą, iż do otrucia rosyjskiego opozycjonisty Aleksieja Nawalnego został użyty środek trujący z grupy nowiczoków.
2020-09-02, 16:15
Powiązany Artykuł
"Nawalnego chciano zabić trującą substancją bojową". Rosyjski lekarz nie ma wątpliwości
Niemcy wezwały Rosję do złożenia wyjaśnień w tej sprawie i stanowczo potępiły atak na opozycjonistę. Informacje o wynikach badań klinicznych zostaną przekazane rosyjskiemu ambasadorowi w Berlinie.
- "Czcza gadanina". Pieskow zaprzecza powiązaniom Kremla z próbą otrucia Nawalnego
- UE wezwała Rosję do przeprowadzenia dochodzenia w sprawie otrucia Nawalnego
Wyniki testów zostaną też przekazane krajom Unii Europejskiej i partnerom w NATO. Jak przekazał Seibert, Niemcy omówią z nimi możliwą reakcję na działania Rosji.
Powiązany Artykuł
Otrucie Aleksieja Nawalnego. Rodzina opozycjonisty domaga się śledztwa
Transport Nawalnego do Niemiec
20 sierpnia Nawalny poczuł się źle na pokładzie samolotu lecącego z Tomska do Moskwy i stracił przytomność. Samolot z chorym opozycjonistą musiał lądować w Omsku na Syberii, gdzie był najpierw hospitalizowany. Współpracownicy Nawalnego uważają, że próbowano go otruć. Z Omska Nawalny został przewieziony do szpitala Charite w Berlinie.
REKLAMA
Zespół lekarzy Charite poinformował, że po szczegółowym zbadaniu pacjenta wyniki kliniczne wskazały na zatrucie substancją z grupy substancji czynnych, zwanych inhibitorami cholinoesterazy.
Prokuratura generalna Rosji poinformowała, że nie widzi podstaw do wszczęcia postępowania karnego w sprawie próby otrucia Nawalnego. Zwróciła się też do niemieckiego wymiaru sprawiedliwości o dokumenty dotyczące diagnozy Nawalnego.
Czym jest nowiczok?
Nowiczok to po rosyjsku "debiutant", "nowicjusz". Środek ten ma właściwości paralityczno-drgawkowe - po raz pierwszy został wyprodukowany w ZSRR.
REKLAMA
Nowiczok działa błyskawicznie. Wystarczy go dotknąć lub wciągnąć za pomocą oddechu. Może występować w postaci płynu lub gazu. Nawet po kilkudziesięciu sekundach może doprowadzić do śmierci.
Substancja ta powoduje m.in. spowolnienie akcji serca, blokuje działanie układu nerwowego, wywołuje halucynacje i drgawki.
- Ta trucizna jest co najmniej dziesięć razy silniejsza od jakiejkolwiek innej znanej substancji trującej z grupy paralityczno-drgawkowych - stwierdził jeden z jej twórców, Wil Mirazajanow.
Rosyjski dziennik "Kommiersant" podał, że nowiczoka opracowali pod koniec lat 80. autorzy rosyjskiego Państwowego Instytutu Naukowo-Badawczego Chemii Organicznej i Technologii, za co w 1991 r. uhonorowano ich Nagrodą Leninowską.
REKLAMA
Otrucie Siergieja Skripala
Na początku marca 2018 r. 66-letni Siergiej Skripal - były pułkownik rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU i współpracownik brytyjskiego wywiadu, w przeszłości skazany w Rosji za szpiegostwo na rzecz Wielkiej Brytanii - oraz towarzysząca mu 33-letnia córka Julia - stracili przytomność przed centrum handlowym w brytyjskiej miejscowości Salisbury po kontakcie z nowiczokiem, po czym trafili do szpitala w stanie krytycznym. Po kilku tygodniach opuścili szpital.
Działania Rosji jednoznacznie potępiły wówczas kraje Unii Europejskiej, w tym Polska, a także Stany Zjednoczone.
IAR/PAP/wp.pl/rp.pl/twitter.com
pb
REKLAMA