Nowiczok w ciele Nawalnego. Wiceszef MSZ: niezbędne jest wyjaśnienie sprawy i ukaranie winnych
- Sytuacja wokół Aleksieja Nawalnego jest bardzo niepokojąca. Informacje w tej sprawie śledzimy z najwyższą uwagą - powiedział wiceszef MSZ Marcin Przydacz. - Stanowisko Polski jest jasne. Uważamy, że niezbędne jest wyjaśnienie sprawy i ukaranie winnych. Apelujemy o umiędzynarodowienie śledztwa - dodał.
2020-09-02, 20:00
- Badające próbki pobrane od Nawalnego laboratorium Bundeswehry wykryło, że Nawalny został zatruty środkiem bojowym z grupy Nowiczok
- Wiceszef MSZ: sytuacja wokół Aleksieja Nawalnego bardzo niepokojąca
- - Uważamy, że niezbędne jest wyjaśnienie sprawy i ukaranie winnych - dodał
- Sytuacja wokół pana Aleksieja Nawalnego jest bardzo niepokojąca. Informacje w tej sprawie śledzimy z najwyższą uwagą. Nasi partnerzy w Berlinie robią wszystko, by jak najszybciej wyjaśnić tę bulwersującą sprawę i to jest bardzo ważne. Coraz więcej wskazuje na celowe otrucie - podkreślił Przydacz.
Powiązany Artykuł
Rząd Niemiec: są dowody na próbę otrucia Aleksieja Nawalnego nowiczokiem
"Stanowisko Polski w tej sprawie jest jasne"
Jak dodał, stanowisko Polski jest jasne. - Uważamy, że niezbędne jest wyjaśnienie sprawy i ukaranie winnych. Apelujemy o umiędzynarodowienie śledztwa. Potrzebna jest także poważna debata nad sytuacją praw człowieka w Rosji. Polska od wielu lat konsekwentnie domaga się zwrócenia uwagi na ten problem i przede wszystkim wzmożenia działań Unii Europejskiej w tej kwestii. Uważamy, że w kontaktach z Rosją tematyka praw człowieka powinna wyprzedzać rozmowy o jakiejkolwiek współpracy politycznej czy gospodarczej - powiedział wiceszef MSZ.
- "Czcza gadanina". Pieskow zaprzecza powiązaniom Kremla z próbą otrucia Nawalnego
- UE wezwała Rosję do przeprowadzenia dochodzenia w sprawie otrucia Nawalnego
Szpital Charite w Berlinie, w którym leży pogrążony w śpiączce i podłączony do respiratora Nawalny, poinformował w środę, że stan opozycjonisty jest poważny, choć symptomy zatrucia słabną. Lekarze twierdzą, że czeka go długa rekonwalescencja, choć nadal nie można wykluczyć długofalowych konsekwencji zatrucia.
Nawalny został hospitalizowany 20 sierpnia w Omsku na Syberii. Poczuł się źle na pokładzie samolotu lecącego z Tomska do Moskwy, stracił przytomność. Na żądanie rodziny dwa dni później przetransportowano go lotniczym ambulansem do kliniki Charite w Berlinie, gdzie poddany został szczegółowym badaniom.
ks
REKLAMA
REKLAMA