Jesienna ofensywa młodzieżówki PiS. Michał Szpądrowski: przedstawimy propozycje ws. ochrony zwierząt
Młodzieżówka PiS jesienią rusza z ofensywą skierowaną do młodych. Między październikiem a listopadem ma zorganizować ogólnokrajowy zjazd Forum Młodych i przedstawić propozycje dotyczące ochrony zwierząt. - Chodzi m.in. o zaostrzenie kar za znęcanie się nad zwierzętami - zapowiada w wywiadzie dla portalu PolskieRadio24.pl Michał Szpądrowski, wiceprzewodniczący Forum Młodych PiS.
2020-09-03, 06:34
Klaudia Dadura, PolskieRadio24.pl: Jak idą przygotowania do ofensywy młodzieżówki PiS skierowanej do młodych?
Michał Szpądrowski, wiceprzewodniczący Forum Młodych PiS: Jesteśmy na etapie odtwarzania struktur w regionach. Od połowy września będziemy odwiedzać okręgi i proponować formułę współpracy. Chcemy zorientować się w sytuacji, poznać ludzi działających w tych okręgach. Chcielibyśmy także, żeby każdy z regionów miał swoją reprezentację. Od kilku lat nie mieliśmy zarządu krajowego młodzieżówki. Był tylko krajowy pełnomocnik FM. Później przejdziemy do kwestii programowych oraz organizacyjnych. Mamy już plany na ten i przyszły rok.
Powiązany Artykuł
Prof. Ryba: gdyby prezydentem Warszawy był ktoś z prawicy, PO krzyczałaby o wielkiej katastrofie i szybkiej dymisji
Jakie są to plany?
Jeśli oczywiście sytuacja związana z pandemią na to pozwoli, to zorganizujemy ogólnokrajowy zjazd Forum Młodych. Pierwszą próbą takiego zjazdu była konwencja w Lublinie, która odbyła się jeszcze w czasie kampanii prezydenckiej. Ze względu na ograniczenia epidemiologiczne uczestniczyło w niej zaledwie ponad sto osób. Tym razem chcielibyśmy zorganizować większe spotkanie. Pan prezes przychylnie patrzy na nasze plany, zaangażowanie i próbę walki o młody elektorat. Forum Młodych będzie aktywnym graczem na polskiej scenie politycznej.
Podczas konwencji w Lublinie, o której pan wspomniał, Jarosław Kaczyński podpisał projekt ustawy dotyczącej zrównania płac kobiet i mężczyzn. Czy również jesienią będzie angażował się w wasze działania?
Mam nadzieję. Pan prezes życzliwie patrzy też na nasze zaangażowanie, nie tylko jeśli chodzi o sprawy kobiet, ale również dotyczące ochrony praw zwierząt. Zjednoczona Prawica będzie miała swoje propozycje w tym zakresie. Chodzi o trzymanie zwierząt na łańcuchu oraz zaostrzenie kar za znęcanie się nad zwierzętami. Trudno powiedzieć, jakie będzie bezpośrednie zaangażowanie Jarosława Kaczyńskiego w nasze projekty, ale jestem przekonany, że na jego podpis w tym zakresie będziemy mogli liczyć. Te propozycje są jednak przygotowywane, więc nie chciałbym za dużo zdradzać. Chemia pomiędzy Forum Młodych a panem prezesem jest bardzo duża i przeczy stereotypowi, jakoby pan prezes był osobą nieżyczliwą młodym. Jest wręcz odwrotnie. Odczuwamy jego pełne wsparcie.
REKLAMA
- Ryszard Terlecki: pion śledczy IPN powinien zostać przeniesiony
- "To nasze zobowiązanie". Terlecki o wyższych emeryturach i rentach dla opozycjonistów z czasów PRL
Jaki wkład ma prezes w waszą agendę tematyczną?
To jest swobodna wymiana myśli. Nasz przewodniczący Michał Moskal jest teraz dyrektorem biura prezesa, więc obcuje z nim na co dzień. W toku różnych rozmów na temat tego "jak wy młodzi postrzegacie świat" i biorąc pod uwagę poglądy pana prezesa na obecną rzeczywistość, powstają pomysły. Część ustaw – jak projekt w sprawie płac kobiet - jest proponowana przez nas. Natomiast to, jaki kształt będą miały ustawy dotyczące ochrony zwierząt, bo to one będą realizowane najwcześniej, jest już twórczą dyskusją.
Czyli są to jeszcze niegotowe projekty?
Dla naszej formacji najważniejsze jest teraz przemyślenie sposobu rządzenia. Chodzi o rządzenie strukturalne i toczącą się debatę o rekonstrukcji rządu. Mamy zapowiedzi wielu polityków, że będzie ona dość głęboka. Nie chodzi tylko o kwestie personalne, ale również organizacyjne. W momencie, gdy do tej rekonstrukcji już dojdzie, można spodziewać się rozwiązań programowych. Myślę, że między październikiem a listopadem przedstawimy gotowe propozycje.
REKLAMA
Wiele komentarzy wywołał ostatnio wywiad Michała Moskala dla Polskiej Agencji Prasowej. Stwierdził on w nim, że "wojna kulturowa z lewicą nie ma dziś sensu, a poza tym ideologiczne podziały nie są ważne – chodzi o to, by PiS zmieniało się wraz z Polską". To stwierdzenie nie spodobało się politykom Solidarnej Polski.
Nie ma znaczących różnic pomiędzy tym, jak Solidarna Polska i PiS postrzegają sprawy światopoglądowe. Obóz Zjednoczonej Prawicy twardo broni praw rodziny i dba o nią. Zgodzę się natomiast z Michałem Moskalem co do tego, że nadaktywność związana ze sporami światopoglądowymi może być pewnym elementem toczących się dyskusji w Zjednoczonej Prawicy o rekonstrukcji. Obaj nasi koalicjanci będą musieli pogodzić się z tym, że odchudzenie rządu obejmie również ich ministrów. Ale dla nas jako Prawa i Sprawiedliwości to też nie jest łatwe. Rekonstrukcja dotknie bowiem w największym stopniu naszych szefów resortów. Uważam, że do wszystkich spraw światopoglądowych należy podchodzić ostrożnie. Czasami niestety temperatura sporu jest zbyt wysoka i należy ją obniżać. A to my - jako rządzący - jesteśmy najbardziej odpowiedzialni za jej poziom.
Powiązany Artykuł
Polacy ocenili działalność prezydenta. Wzrosło poparcie dla Andrzeja Dudy
Niektórzy politycy PiS-u twierdzą, że Zbigniew Ziobro przygotowuje sobie grunt na wybory w 2023 roku i liczy na to, że zastąpi Jarosława Kaczyńskiego, gdy ten odejdzie już na polityczną emeryturę.
Działam w Prawie i Sprawiedliwości już prawie dziesięć lat i niestety pamiętam odejście Zbigniewa Ziobry z naszej formacji. Ale dzięki temu, że potem prawica się zjednoczyła, była w stanie wygrywać serię wyborów. Mam nadzieję, że w tej jedności pozostaniemy, a nasi koalicjanci w 2023 roku będą dalej startować z list Prawa i Sprawiedliwości. Poza tym koniec prezesury Jarosława Kaczyńskiego jest wieszczony już od kilku lat…
REKLAMA
Prezes jednak sam wspomina o swoim odejściu. Rok temu na pikniku rodzinnym powiedział: "Wierzę, że za cztery lata ktoś, kto będzie stał w tym miejscu, bo ja już swoje lata mam, więc to pewnie nie będę ja, będzie mógł powiedzieć: kolejny raz dotrzymaliśmy słowa".
Pan prezes wyznacza taką perspektywę, której możemy nie obejmować swoim pojmowaniem. Nie podjąłbym się dywagacji czy to będzie za rok, trzy lata, czy jeszcze później.
Ostatnie wybory udało się wygrać głównie dzięki seniorom. Młodzi w większości głosowali na Rafała Trzaskowskiego lub Szymona Hołownię…
Rozmawiałem z kilkoma znajomymi, którzy głosowali na Hołownię. Skupiali się oni głównie na aspektach związanych z klimatem. Starałem się im wytłumaczyć dość aktywną politykę rządu w tym zakresie. Realizujemy programy "Czyste powietrze" czy "Mój prąd". Są też duże inwestycje, jak farmy elektrowni wiatrowych, w tym duże projekty energii offshore. Nie wiem, czy jest porozumienie ponad podziałami politycznymi co do budowy elektrowni atomowej, ale energię trzeba z czegoś produkować, a my zużywamy jej coraz więcej. Oczywiście powinniśmy stawiać na zielone źródła energii, ale nie wszędzie są one efektywne. Nie jesteśmy w tak komfortowej sytuacji jak Francja, która zbudowała 75 proc. swojego potencjału energetycznego na elektrowniach atomowych, czy Brytyjczycy, których otaczają morza i ocean. Jesteśmy w stanie dyskutować o atomie i o zielonych źródłach energii. To jest jedno z najważniejszych wyzwań, przed jakimi stoi polska klasa polityczna. Nie możemy jednak dawać się przekonać dziewczynce ze Szwecji, że za dziesięć lat wszyscy zginiemy. Te alarmy trwają nieustannie od lat 90.
REKLAMA
Czy młodzi ludzie chętnie przystępują do partii politycznych?
Niestety zaangażowanie w bezpośrednią politykę jest stosunkowo niskie. Możemy z pewną nutą zazdrości patrzeć na kraje zachodnie, gdzie partie rządzące, a nawet opozycyjne mają po kilkaset tysięcy członków, a ich młodzieżówki po kilkadziesiąt tysięcy. W Polsce pokutuje epoka PRL-u, kiedy nagabywano do zapisywania się do partii. Często przynależność do PZPR-u wiązała się z otrzymywaniem konkretnych benefitów. Samo słowo "partia" ma u nas pejoratywne konotacje. To wynika nawet z badań. Inaczej jest na zachodzie. Słowo "party" nikogo nie obrusza i nie trzeba szukać zamienników, by nie kalać uszu słuchaczy. Chcielibyśmy to zmienić i pokazać, że polityka to nie jest nic złego. Ale to praca na dekady dla całej klasy politycznej.
Ile osób działa w młodzieżówce PiS-u?
Mamy lekko ponad tysiąc osób w skali całego kraju. Natomiast nie wiemy, ile osób działa w konkretnych regionach. Nie mieliśmy zarządu krajowego, który by to wszystko koordynował.
Młoda Prawica, czyli młodzieżówka Porozumienia, już od jakiegoś czasu prowadzi konsultacje w ramach Najlepszego Planu Dla Młodych. Rozumiem, że ta inicjatywa nie łączy się z waszymi działaniami?
Nie bierzemy udziału w tych działaniach, ale jesteśmy otwarci na współpracę. Gdy Młoda Prawica zbierze swoje postulaty i będą chcieli z nami porozmawiać, bardzo chętnie podejmiemy dyskusję. Myślę, że jeśli propozycje Porozumienia będą sensowne, ich włączenie do programu Zjednoczonej Prawicy, jest możliwe.
REKLAMA
Jest pan fanem brytyjskiej polityki. Chciałby pan, aby pewne rozwiązania Torysów wprowadzono w Polsce?
Pewne rozwiązania są zbyt daleko idące. Nie widzę możliwości, by PiS - wzorem torysów - chodził na kompromisy w sferze wartości. Błędem Davida Camerona było zorganizowanie konsultacji, a potem głosowania w parlamencie w związku ze związkami jednopłciowymi. Tym bardziej, że jego partia opowiadała się w większości przeciwko. Nie powinniśmy forsować założeń, co do których nie ma przynajmniej większościowego kompromisu Zjednoczonej Prawicy. Nie wszystko, co robią nasi koledzy z Wielkiej Brytanii, jest dobre. Natomiast wolnorynkowe podejście do gospodarki oraz spojrzenie torysów na kwestie klimatyczne są mi bliskie.
Z Michałem Szpądrowskim rozmawiała Klaudia Dadura
REKLAMA