Doleśniak-Harczuk: oburzenie w Niemczech ws. otrucia Nawalnego nie przekłada się na sprawę Nord Stream 2

Badania potwierdziły, że Aleksieja Nawalnego próbowano otruć środkiem bojowym z grupy nowiczoków – poinformował rzecznik rządu Niemiec Steffen Seibert. Berlin zażąda od Moskwy pilnych wyjaśnień w sprawie rosyjskiego opozycjonisty - dodał.

Zdaniem Olgi Doleśniak-Harczuk sprawa otrucia Nawalnego mogłaby być dla Niemców argumentem do "wyjścia z twarzą" z projektu Nord Stream 2. - Niemcy próbują się zrehabilitować za to, że niedostatecznie broniły swojego terenu przed rosyjskimi wpływami ws. morderstwa w berlińskim parku Tiergarten (przyp. red. zabity został obywatel Gruzji, były czeczeński bojownik) oraz ataków hakerskich na Bundestag. Na tych polach nie wykazały się szczególną decyzyjności. Sprawa Nawalnego może być argumentem - powiedziała gość Polskiego Radia 24.

Przypomniała jednak, że nawet politycy radykalnej niemieckiej opozycji spod znaku Die Linke wyrażają się o Nord Stream 2 w superlatywach. - Są zdania, że inwestycję trzeba dokończyć, że nie wolno jej mieszać ze sprawą Nawalnego - dodała Olga Doleśniak-Harczuk.

Posłuchaj

Olga Doleśniak-Harczuk: oburzenie w Niemczech ws. otrucia Nawalnego nie przekłada się sprawę Nord Stream 2 (Świata pogląd) 10:31

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Aleksiej Nawalny - rosyjski opozycjonista kilka tygodni temu z objawami otrucia trafił do niemieckiego szpitala Charite, gdzie został przebadany. Pobrano mu także próbki do badań. Okazało się, że substancja, którą otruty, to "środek chemiczny z grupy nowiczoków". Tym samym związkiem otruto m.in. Siergieja Skripala - podwójnego agenta, który działał zarówno w wywiadzie rosyjskim, jak i brytyjskim.

Więcej w nagraniu.