US Open: Iga Świątek prowadziła 5:0 i przegrała tie-break. Polka jeszcze jednak nie odpadła
Mecz Igi Świątek z amerykańską tenisistką Sachią Vickery w drugiej rundzie wielkoszlemowego turnieju US Open na kortach w Nowym Jorku został przerwany z powodu deszczu przy stanie 7:6, 30:0 dla Amerykanki. Spotkanie zostanie dokończone w piątek.
2020-09-04, 07:25
- Polka miała swoje szanse na zwycięstwo w pierwszym secie, ale zmarnowała je przez liczne pomyłki
- W piątek swój mecz w trzeciej rundzie rozegra Magda Linette
Powiązany Artykuł
US Open: Hubert Hurkacz niespodziewanie żegna się z turniejem
Pierwotnie spotkanie to miało się odbyć na korcie nr 11, ale z uwagi na przedłużający się poprzedzający je mecz zostało przeniesione na "ósemkę".
Zarówno 19-letnia Polka, jak i starsza o sześć lat Amerykanka dysponują mocnym uderzeniem. Obie jednak w czwartek dobre zagrania przeplatały błędami, w czym przodowała szczególnie pierwsza z nich.
Za dużo błędów
Zaczęła ona spotkanie od trzech zepsutych forhendów, a następnie dołożyła do tego pomyłkę przy zagraniu bekhendowym, w efekcie czego przegrała swojego gema serwisowego do 0. W kolejnym długo walczyła o przełamanie powrotne, wykorzystując siódmego break pointa. Zaliczyła wówczas kilka efektownych uderzeń wzdłuż linii bądź w róg kortu, choć znów nie obyło się błędów.
REKLAMA
W piątym gemie zawodniczka z Raszyna obroniła "break pointa", co nie udało jej się już w siódmym. Rywalka z Hollywood na Florydzie poszła jednak zaraz w jej ślady, więc nie zdołała wówczas odskoczyć nastolatce. W końcówce Świątek zmarnowała szanse na wygranie tej partii.
Najpierw, prowadząc 5:4, nie wykorzystała trzech piłek setowych, a w tie-breaku zaliczki 5-0. Pozwoliła Vickery wtedy na zdobycie siedmiu punktów z rzędu. Kilka z nich sama jej podarowała, m.in. ostatni, gdy zanotowała podwójny błąd. Łącznie w tej odsłonie miała aż 31 niewymuszonych błędów przy 15 po stronie reprezentantki gospodarzy.
REKLAMA
Deszcz przeszkodził
Po wznowieniu zmagań w drugiej partii tenisistki nie nacieszyły się zbyt długo grą. Przy prowadzeniu Polki 30:0 w pierwszym gemie bowiem mecz został przerwany z powodu deszczu. Po pewnym czasie zaś organizatorzy ogłosili, że - podobnie jak kilka innych wstrzymanych spotkań - zostanie on dokończony dopiero kolejnego dnia.
Rywalizacja toczyła się bez przerwy jedynie na największych, zadaszonych kortach Flushing Meadows.
Świątek i Vickery mierzą się ze sobą po raz drugi w karierze. Poprzednio - w eliminacjach ubiegłorocznego turnieju WTA w Miami - górą była reprezentantka gospodarzy.
Linette też zagra w piątek
Amerykanka najwyżej w rankingu była na 73. pozycji, a w Wielkim Szlemie oraz w US Open nigdy wcześniej nie przeszła drugiej rundy. W obsadzie trwającej obecnie imprezy w Nowym Jorku znalazła się dzięki otrzymanej od organizatorów tzw. dzikiej karcie.
Tenisistka z Raszyna z kolei w zawodach tej rangi dwukrotnie dotarła do 1/8 finału. Udało jej się to w ubiegłorocznym French Open i styczniowym Australian Open. W debiucie na kortach Flushing Meadows 12 miesięcy temu odpadła w drugiej rundzie.
W piątek o awans do 1/8 finału powalczy rozstawiona z numerem 24. Magda Linette. Hubert Hurkacz odpadł w drugiej rundzie, a mecze otwarcia przegrali Katarzyna Kawa i Kamil Majchrzak.
Wyniki czwartkowych meczów drugiej rundy singla kobiet w wielkoszlemowym turnieju tenisowym US Open:
Ons Jabeur (Tunezja, 27) - Kaia Kanepi (Estonia) 7:6 (10-8), 6:0
Donna Vekić (Chorwacja, 18) - Patricia Maria Tig (Rumunia) 6:2, 6:1
Cwetana Pironkowa (Bułgaria) - Garbine Muguruza (Hiszpania, 10) 7:5, 6:3
Maria Sakkari (Grecja, 15) - Bernarda Pera (USA) 2:6, 6:3, 6:2
Amanda Anisimova (USA, 22) - Katrina Scott (USA) 4:6, 6:4, 6:1
Sofia Kenin (USA, 2) - Leylah Annie Fernandez (Kanada) 6:4, 6:3
Karolina Muchova (Czechy, 20) - Anna Kalinska (Rosja) 6:3, 7:6 (7-4)
Sorana Cirstea (Rumunia) - Johanna Konta (W. Brytania, 9) 2:6, 7:6 (7-5), 6:4
Madison Keys (USA, 7) - Aliona Bolsova (Hiszpania) 6:2, 6:1
Alize Cornet (Francja) - Ysaline Bonaventure (Belgia) 7:6 (7-4), 6:3
Sloane Stephens (USA, 26) - Olga Goworcowa (Białoruś) 6:2, 6:2
Serena Williams (USA, 3) - Margarita Gasparjan (Rosja) 6;2, 6:4
Wikoria Azarenka (Białoruś) - Aryna Sabalenka (Białoruś, 5) 6:1, 6:3
Czytaj także:
REKLAMA
REKLAMA