Orędzie szefowej KE o stanie Unii. Polscy europosłowie podzieleni w ocenach
Polscy europosłowie różnią się w ocenach przemówienia przewodniczącej Komisji Europejskiej. Ursula von der Leyen przedstawiła w Parlamencie Europejskim orędzie o stanie Unii. Zaproponowała między innymi zwiększenie redukcji emisji CO2 z 40 do 55 procent w 2030 roku. Zapowiedziała nowy pakt migracyjny, wzmocnienie praw osób LGBT i walkę z rasizmem oraz homofobią.
2020-09-16, 16:23
Posłuchaj
Posłuchaj
Przemówienie chwalił szef polskiej delegacji w grupie chadeków Andrzej Halicki. Ocenił je jako bardzo merytoryczne, bardzo konkretne. To orędzie krytykowali natomiast europosłowie Zjednoczonej Prawicy.
Powiązany Artykuł
Orędzie przewodniczącej KE o stanie UE. Saryusz-Wolski: zła diagnoza prowadzi do złej terapii
Szef polskiej delegacji w grupie konserwatystów Ryszard Legutko nazwał je rozczarowującym i niepokojącym.
- Przewodnicząca Komisji bardzo się podlizywała rządzącej tutaj większości lewicowej. Robiła wszystkie możliwe zabiegi retoryczne, by powiedzieć, że jest absolutnie ZA - skomentował Ryszard Legutko.
REKLAMA
"Logiczna konsekwencja poprzednich zapowiedzi"
Andrzej Halicki mówił z kolei, że to, co mówiła Ursula von der Leyen, to logiczna konsekwencja tego, co zapowiadała.
- Ryszard Legutko: UE jest dziś w gorszej kondycji niż 10 lat temu, a KE mówi o świetlanej przyszłości
- KE oskarża Wielką Brytanię o złamanie umowy brexitowej. Londyn odpowiada: nasz parlament jest suwerenny
- Dobry prognostyk na przyszłość - nie tylko słowa i ambitne plany, ale także ich realizacja będzie miała miejsce - dodał. Andrzej Halicki na przykład chwalił propozycję zwiększenia redukcji emisji CO2, Ryszard Legutko skrytykował te plany.
kad
REKLAMA
REKLAMA