"Czemu Polki przyjeżdżają, by przerwać ciążę?"
Ustawa antyaborcyjna jest nieskuteczna, w Polsce działa podziemie aborcyjne, a co roku kilkadziesiąt tysięcy Polek przerywa ciąże za granicą - przekonują organizatorzy wysłuchania obywatelskiego na temat turystyki aborcyjnej Polek, które rozpoczęło się w Sejmie.
2010-08-26, 12:22
Posłuchaj
Spotkanie zostało zorganizowane przez Federację na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny oraz posła niezależnego Marka Balickiego.
Były minister zdrowia Marek Balicki mówi, że prawo aborcyjne w Polsce prędzej czy później będzie zmienione, bo obowiązujące przepisy są nieskuteczne.
"Często mówi się, że obecna ustawa jest kompromisem. Nie jest i nigdy nie była. Ustawa antyaborcyjna w Polsce jest najlepszą ilustracją problemu braku świeckości państwa i tego, że państwo przy tworzeniu prawa kieruje się przesłankami religijnymi, podczas gdy powinno zachować bezstronność i uznać pluralizm światopoglądu oraz wyznania i tworzyć prawo na podstawie wartości akceptowalnych dla wszystkich" - mówił Balicki. Podkreślił, że ustawa najbardziej godzi w kobiety, naruszając ich prawo do podejmowania decyzji.
Szefowa Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny Wanda Nowicka przekonywała, że turystyka aborcyjna jest zjawiskiem coraz bardziej powszechnym.
Posłanka PO Joanna Mucha mówi, że problem nielegalnej aborcji czy "turystyki aborcyjnej" na pewno w Polsce jest. Jednka zdaniem posłanki PO, zmiana prawa tych problemów może nie rozwiązać. W Polsce potrzebna jest większa edukacja seksualna.
Zmienić ustawę!
"Od wielu lat przedstawicielki Federacji jeżdżą za granicę i spotykają lekarzy, którzy pytają: dlaczego Polki przyjeżdżają do nas, by przerwać ciążę? Z jednej strony cieszymy się, że kobiety wyjeżdżają za granicę, gdzie mają dostęp do usług najwyższej jakości i są dobrze traktowane, ale one powinny mieć taką możliwość tutaj w kraju" - mówiła. Dodała, że problem ustawy nie zakończył się, gdy została przyjęta - on się dopiero wtedy rozpoczął. "Temat nie jest zamknięty, on jest otwarty i ta ustawa musi zostać zmieniona" - podkreśliła Nowicka.
W ocenie uczestników konferencji, co roku kilkadziesiąt tysięcy Polek dokonuje aborcji za granicą..
Szokujące ilustracje w obronie życia
Przed budynkiem parlamentu umieścili między innymi duże drastyczne zdjęcia usuniętych płodów. Organizator zgromadzenia Mariusz Dzierżawski z Fundacji Pro-Prawo do Życia tłumaczy, że tylko w ten sposób można przemówić do wyobraźni ludzi, zwłaszcza tych, którzy nie zdają sobie sprawy, jak okropną rzeczą jest aborcja.
Kilkuosobowa grupa pikietujących to także ludzie nie należący do żadnej organizacji, a wspierający zorganizowaną akcję. Wśród nich mieszkaniec Warszawy Krzysztof Kędzior, który postanowił wspólnie z innymi zamanifestować swój negatywny stosunek do aborcji, a tym samym do zjawiska turystyki aborcyjnej.
Wśród manifestujących były również siostry - Olimpia i Wiktoria Jabłońska. Jak obie podkreślały, aborcja jest niedopuszczalna, a każde poczęte dziecko ma prawo do życia.
W Polsce aborcji legalnie można dokonać jedynie w trzech przypadkach; kiedy zagrożone jest życie lub zdrowie matki, kiedy badania prenatalne wykazały prawdopodobieństwo nieodwracalnego uszkodzenia płodu lub kiedy ciąża jest wynikiem gwałtu.
ak,Informacyjna Agencja Radiowa (IAR),PAP
REKLAMA