W ponad 400 szkołach wykryto przypadki zakażenia koronawirusem. Kilkadziesiąt placówek we Włoszech zamkniętych
W ponad 400 szkołach we Włoszech wykryto przypadki zakażeń koronawirusem - taki bilans ogłoszono 10 dni po inauguracji roku szkolnego. Według ekspertów o realnym wpływie otwarcia szkół na przebieg epidemii można będzie przekonać się za dwa-trzy tygodnie.
2020-09-26, 06:22
75 szkół zostało już zamkniętych - wynika z przedstawionych danych.
Najwięcej szkół, w których potwierdzony został przynajmniej jeden przypadek zakażenia, znajduje się w Lombardii - jest ich 84. Na drugim miejscu są placówki oświatowe w regionie Emilia-Romania - jest ich 60. W Toskanii takich szkół jest 50, a w stołecznym regionie Lacjum 38.
W Rzymie przypadki zakażeń wykryto w 19 szkołach różnych szczebli, w Bolonii w 14, zaś w Mediolanie w 13.
Powiązany Artykuł
Włochy: masowe testy dla uczniów na obecność koronawirusa. Wynik w 15 minut
- Rok szkolny rozpoczął się, ale trudności nie brakuje, bo droga jest wciąż długa i pełna pułapek - przyznała minister oświaty Lucia Azzolina. Następnie podkreśliła, że "po to, aby chronić szkołę potrzebna jest wielka odpowiedzialność ze strony wszystkich". - Wewnątrz, ale przede wszystkim na zewnątrz naszych szkół - dodała.
REKLAMA
Ministerstwo Zdrowia wydało okólnik dotyczący zasad postępowania w przypadku stwierdzenia w szkole zakażenia wirusem. Zgodnie z tym rozporządzeniem konieczne jest poddanie się testowi przez uczniów i nauczycieli. Gdy wynik badania jest pozytywny, po to, aby uczeń bądź nauczyciel mogli wrócić do szkoły, potrzebne będą potem dwa negatywne rezultaty oraz zaświadczenie lekarskie.
- 320 mld dolarów strat. Sekretarz generalny ONZ o uderzeniu COVID-19 w turystykę
- "Stoimy w obliczu katastrofy pokoleniowej". ONZ zbadał wpływ pandemii na edukację
Dyrektorzy szkół mają co tydzień składać raporty na temat sytuacji epidemiologicznej.
W Lacjum trwają masowe badania uczniów przy pomocy błyskawicznych testów na koronawirusa. Zgodę muszą wcześniej wyrazić na to rodzice.
REKLAMA
W raporcie Ministerstwa Zdrowia i krajowego Instytutu Zdrowia podkreślono, że nie można na razie przewidzieć, jaki wpływ na przebieg epidemii we Włoszech będzie miało otwarcie szkół.
- Ten aspekt będzie można ocenić za dwa- trzy tygodnie - zaznaczyli eksperci. Wyjaśnili, że dotychczas nie potwierdzono przypadków przekazywania wirusa w szkołach i dodali, że wykrycie tych "sporadycznych zakażeń" jedynie zbiegło się w czasie ze wznowieniem lekcji.
bartos
REKLAMA