"To początek większego planu". Beata Kempa o liście ambasadorów ws. LGBT

- Jakim prawem decydują się na tak brutalny atak przeciwko polskiemu społeczeństwu, które zadecydowało w wyborach o tym, w jakim kierunku mają iść polskie sprawy? - pytała w Polskim Radiu 24 europoseł i wiceprezes Solidarnej Polski Beata Kempa.

2020-09-29, 08:00

"To początek większego planu". Beata Kempa o liście ambasadorów ws. LGBT — Beata Kempa. Foto: PR24

W niedzielę akredytowani w Polsce ambasadorzy kilkudziesięciu krajów wyrazili w liście otwartym poparcie dla wysiłków na rzecz podniesienia świadomości społecznej na temat problemów dotykających m.in. społeczności gejów, lesbijek, osób biseksualnych, transpłciowych i interpłciowych (LGBTI) w naszym kraju. Sporządzanie listu koordynowała Ambasada Królestwa Belgii w Polsce.

Dowiedz się więcej:

"Prawa człowieka są uniwersalne i wszyscy, w tym osoby LGBTI, mają prawo w pełni z nich korzystać. Jest to kwestia, którą wszyscy powinni wspierać" - oświadczyli w liście otwartym ambasadorowie i dyplomaci, w sumie 50 osób. Jednym z sygnatariuszy jest ambasador USA Georgette Mosbacher.

Posłuchaj

Beata Kempa o liście ambasadorów ws. LGBT: to początek większego planu (24 Pytania/Rozmowa Poranka) 14:37

Dodaj do playlisty

- Tolerancja należy akurat do polskiego DNA, wystarczy prześledzić chociażby ostatnią i przedostatnią historię, żeby się o tym przekonać, nikt nas tolerancji nie musi uczyć, ponieważ jesteśmy narodem, który tolerancji uczył się przez wieki - stwierdził premier Mateusz Morawiecki podczas konferencji w KPRM.

Powiązany Artykuł

"Ideologiczno-polityczny event". Szef KPRM o liście ambasadorów

Beata Kempa: zachowanie ambasadorów jest niedopuszczalne

Gość Polskiego Radia 24 podkreślała, że zachowanie 50 ambasadorów wywołuje sprzeciw i oburzenie. - Polacy podjęli w wyborach decyzję, że chcą wzmocnienia instytucji rodziny, przypomnienia, że w konstytucji mamy jasno określone, iż małżeństwo to związek kobiety i mężczyzny, że chcą szacunku, tolerancji - mówiła.

REKLAMA

Beata Kempa oceniła, że praktyki takie jak list 50 ambasadorów ws. LGBT są niedopuszczalne. - Należy podjąć działania takie jak spokojne rozmowy, ale i postawienie bariery, bo posuną się tak daleko, jak pozwolimy - wskazywała.

- To jakiś większy plan, a to jego pierwsza odsłona - dodała.

Czytaj także:

Wiceprezes Solidarnej Polski zwracała uwagę na to, że w polskiej historii nie mieliśmy do czynienia z dyskryminacją osób homoseksualnych na taką skalę jak w niektórych innych państwach. - W Polsce na przestrzeni wieków mieliśmy dużą dozę tolerancji i szacunku dla mniejszości takich jak LGBT - podkreślała.

REKLAMA

- Do momentu aż ta mniejszość nie postanowiła agresywnie narzucać praw, rozbijać rodzin czy łamać prawo, np. atakując fizycznie ludzi na ulicy - tłumaczyła.