Piotr Müller: prawdopodobnie w środę informacje dot. struktury i składu rządu po rekonstrukcji
- Prawdopodobnie w środę zostanie przedstawiona informacja dotycząca głównej struktury i składu rządu po rekonstrukcji - powiedział we wtorek rzecznik rządu Piotr Müller.
2020-09-29, 20:31
Rzecznik rządu był pytany w TVP Info o ostatnie rozmowy koalicyjne w ramach Zjednoczonej Prawicy i o to, czy były jeszcze jakieś zmiany dotyczące składu rządu.
- Nic się już nie zmieniało, jedynie koalicjanci przedstawili swoje rekomendacje w tych pozostałych obszarach, które mieli. Czyli mają jednego ministra resortowego i jednego ministra w randze konstytucyjnej, tzw. ministra bez teki, ale z portfolio, które będziemy jutro komunikować - zapowiedział rzecznik rządu.
Jak zaznaczył, w umowie koalicyjnej jest też wskazana liczba sekretarzy i podsekretarzy stanu.
Powiązany Artykuł
Rekonstrukcja rządu coraz bliżej. Znamy nowe fakty
- Ale jutro będą wszystkie szczegóły dotyczące tej głównej struktury rządu i najprawdopodobniej już jutro wszystkie te informacje zostaną przedstawione - zapowiedział Müller.
REKLAMA
Dopytywany, czy to oznacza, że w środę oficjalnie zostanie przedstawiony skład rządu po rekonstrukcji, rzecznik rządu odpowiedział: "faktycznie wszystko wskazuje na to, że jutro już będzie".
- Jest kwestia ustalenia terminarza z panem prezydentem - dodał. - Ale myślę, że jest szansa, byśmy poznali w najbliższym czasie nazwiska i strukturę rządu - podkreślił Müller.
"Wszystko wskazuje na to, że prezes Kaczyński znajdzie się w rządzie"
- Wszystko wskazuje na to, że prezes PiS Jarosław Kaczyński wejdzie w skład rządu Mateusza Morawieckiego - potwierdził rzecznik rządu. Jak dodał, gdyby Kaczyński objął nadzór nad MON, MSWiA oraz nad resortem sprawiedliwości, umocniłoby to i usprawniło rząd.
REKLAMA
Müller potwierdził w rozmowie z TVP Info, że nowy skład rządu został już ustalony. - Tutaj już te kluczowe decyzje zapadły, a przed nami procedura powołania, a czy to będzie w tym tygodniu, czy w przyszłym, to już ustali pan prezydent - zaznaczył.
Rzecznik rządu został też zapytany o doniesienia medialne dotyczące zmian w rządzie. Zasugerował, że rząd będzie składał się 14 resortów. - Myślę, że można wokół tej liczby faktycznie się skupiać, myślę, że ona oddaje w dużej mierze tę rzeczywistość. Nie chcę potwierdzać wprost, bo wiadomo, że to do pana prezesa Jarosława Kaczyńskiego i pana premiera należy, żeby to ostatecznie ogłosić i potwierdzić, tak samo jak skład rządu - powiedział Müller.
Odnosząc się do nazwisk posła Przemysława Czarnka, który miałby zostać nowym szefem MEN, oraz obecnego wiceministra funduszy i polityki regionalnej Grzegorza Pudy (miałby pokierować resortem rolnictwa), rzecznik przyznał jedynie, że będą "zmiany w niektórych resortach". Przyznał jednocześnie, że zmienią się niektóre nazwiska ministrów resortów, które nie podlegają konsolidacji.
"Rozpoznawalne osoby, z pierwszej ligi politycznej"
- To, co mogę powiedzieć, to że faktycznie do polityki na te stanowiska najważniejsze, na stanowiska ministrów będą wchodziły osoby, które są rozpoznawalne, które są już w tej pierwszej lidze politycznej, więc to nie będą osoby, które będą jakimś większym zaskoczeniem dla opinii publicznej - zaznaczył rzecznik rządu.
REKLAMA
Według niego wszystko wskazuje na to, że w rządzie w randze wicepremiera znajdzie się prezes PiS Jarosław Kaczyński, który miałby nadzorować m.in. tzw. resorty siłowe (MON i MSWiA) oraz MS. - To też jest element stabilizacji obozu politycznego, to znaczy, że (jeżeli) te obszary, które są ciężkie politycznie, gatunkowo byłyby pod nadzorem pana prezesa Jarosława Kaczyńskiego, czyli wymiar sprawiedliwości, sprawy wewnętrzne i obronność, to na pewno by umocniło rząd i pozwoliło sprawnie funkcjonować - podkreślił Müller.
Pytany o ewentualne połączenie ministerstw: środowiska i klimatu, Müller powiedział, że chodzi ogólnie o konsolidację funkcjonowania resortów. - Dopinguje nas też do tego sytuacja związana z kryzysem gospodarczym, wywołanym przez koronawirusa. Musimy szukać pewnego rodzaju oszczędności, optymalizacji w podejmowaniu decyzji. Taki katalizator, którym jest zawsze sytuacja ekonomiczna, bez wątpienia pomógł teraz podjąć taką decyzję, bo ona generalnie zawsze jest trudna - zaznaczył rzecznik rządu. Zwrócił przy tym uwagę, że rząd Mateusza Morawieckiego w nowym składzie będzie jednym z rządów z najmniejszą liczbą ministerstw po 1989 roku.
bartos
REKLAMA