Łódzkie liceum zaskakuje: w szkole jak w banku

Dzięki niej zaplaci za sok w szkolnym sklepiku albo wypożyczy lekturę z biblioteki - pisze "Gazeta Wyborcza". Karta będzie też przepustką, dlatego poza uczniami dostaną ją również nauczyciele i inni pracownicy.

Wątpliwości w sprawie tego pomysłu ma łódzki kurator oświaty, który poprosił dyrekcję szkoły o wyjaśnienia. Jan Kamiński podkreśla wprawdzie, że w sprawie reklam w szkole "decyduje rozsądek dyrektora" i nie ma precyzyjnych przepisów, ale z drugiej strony w tym przypadku "zysk banku jest większy niż szkoły".

Bank chwali swój pomysł. - W szkole będzie bezpieczniej, bo nie wejdą osoby nieuprawnione, a rodzice i szkoła będą wiedzieć, czy i w jakich godzinach uczeń był na zajęciach - mówi Grzegorz Adamski z BZ WBK. Z kolei dla dyrektorki 23. Liceum Ogólnokształcącego, Jolanty Swiryd "karta jest kolejnym etapem unowocześnienia szkoły i szansą dla uczniów oswojenia się z kawałkiem plastiku, który może się przydać w różnych sytuacjach".

sm