Nie żyje pracownica ambasady USA na Ukrainie. Znaleziono ją na ulicy pobitą na śmierć
Na jednej z ulic w Kijowie znaleziono w środę nieprzytomną kobietę, która miała uraz głowy. Przewieziono ją do szpitala, gdzie zmarła - poinformowała ukraińska policja. Pobita miała przy sobie dokumenty świadczące o tym, że pracowała w ambasadzie USA - dodano.
2020-09-30, 19:54
Na policję wpłynęło w środę zgłoszenie dotyczące kobiety z urazem głowy. Ranna znajdowała się w parku w pobliżu torów kolejowych w dzielnicy Szewczenkowskiej w Kijowie - przekazała stołeczna policja. Kobietę zauważyli przechodnie.
Powiązany Artykuł

Jako 19-latek zabił dwoje ludzi i spalił ich ciała. Wykonano na nim karę śmierci
Na miejsce udali się policjanci. Nieprzytomną kobietę hospitalizowano. W szpitalu ranna zmarła. Przy ofierze znaleziono dokumenty wydane na jej nazwisko świadczące o tym, że pracowała w ambasadzie USA. Nie sprecyzowano, jakie miała obywatelstwo.
Policja ustala okoliczności zdarzenia i poszukuje świadków. Poszukiwany jest mężczyzna w wieku 30-40 lat, który może mieć związek z pobiciem - dodano. Na razie nie podano więcej szczegółów.
Obywatelka USA
Dyrektor komunikacji MSW Ukrainy Artem Szewcznko napisał na Facebooku, że kobieta była obywatelką USA. Jak dodał, policja posiada informacje o jednym podejrzanym i poszukuje go. "Ale mógł to być też nieszczęśliwy wypadek" - oznajmił, podkreślając, że do zdarzenia mogło dojść, kiedy kobieta uprawiała jogging. Miała na sobie strój sportowy, a w uszach słuchawki. Według Szewczenki jej ciało znaleziono przy torach. "Śmierć takich nieostrożnych pieszych wskutek potrącenia przez pociąg nie jest rzadkością na kolei" - oznajmił.
REKLAMA
Z kolei stojący na czele stołecznej policji Andrij Kryszczenko na kanale telewizyjnym Nasz poinformował, że w sprawie wszczęto dochodzenie z artykułu dotyczącego umyślnego zabójstwa.
Ambasada USA w Kijowie wyraziła na Facebooku głęboki żal z powodu śmierci Amerykanki ze "wspólnoty Ambasady USA na Ukrainie". Jak dodano, przedstawiciele placówki współpracują z władzami w celu ustalenia przyczyn jej śmierci.
jp
REKLAMA