Deszcze nie ustają na południu. Podtopienia

W Krakowie ogłoszono alarm przeciwpowodziowy. Alarmy obowiązują już w 7 innych miejscach w Małopolsce i 5 na Śląsku

2010-09-01, 12:06

Deszcze nie ustają na południu. Podtopienia

Na Dolnym Śląsku i na Podbeskidziu doszło do podtopień. W Rajczy na Żywiecczyźnie woda zabrała most.

Na Podbeskidziu najpoważniejsza sytuacja jest w powiecie Sucha Beskidzka (Małopolska), gdzie Skawa podmywa dom, i na Żywiecczyźnie (Śląskie). W rejonie Bielska-Białej w środę zalanie zagroziło Kaniówkowi Dankowskiemu.

Na Żywiecczyźnie w gminie Rajcza nie można dojechać do około 50 gospodarstw. Woda zabrała łączący je ze światem most.

Zamknięty dla ruchu jest także stary most na Sole w Żywcu.

W okolicach Bielska-Białej nad ranem sześć zastępów strażaków rozpoczęło akcję w rejonie Kaniówka Dankowskiego (Śląskie), gdzie przybiera woda w Wiśle . "Do przelania wału brakuje około 40 cm, a woda przybiera średnio 7 cm na godzinę. Na miejscu układany jest 70-metrowy rękaw powodziowy, który podwyższy wał" - poinformowała rzecznik bielskiej straży pożarnej Patrycja Pokrzywa.

Przez całą noc strażacy wypompowywali wodę z piwnic domów w Bielsku-Białej, Wilkowicach, Bystrej Śląskiej, Rybarzowicach, Jasienicy i Czechowicach-Dziedzicach

Alarmy powodziowe na Śląsku

W niektórych miejscach na Śląsku nieprzerwanie od kilku dni pada deszcz, wieje silny wiatr. Straż interweniowała ostatniej doby ponad pół tysiąca razy: w powiatach żywieckim, bielskim i cieszyńskim.

Według danych Centrum Zarządzania Kryzysowego Wojewody Śląskiego, stany alarmowe wód są obecnie przekroczone w ponad 10 miejscach w regionie, m.in. na Wiśle i Odrze, ale przede wszystkim na mniejszych rzekach, np. na Podbeskidziu. W wielu punktach przekroczone są stany ostrzegawcze. Na razie nie doszło jednak do poważnych podtopień.

Od wtorku w pięciu powiatach woj. śląskiego: bielskim, bieruńsko-lędzińskim, pszczyńskim, cieszyńskim i żywieckim oraz w Bielsku Białej obowiązuje alarm powodziowy.

Dolny Śląsk: podtopienia koło Radkowa


Powoli stabilizuje się poziom wód w dolnośląskich rzekach, które wezbrały po długotrwałych opadach deszczu. Najtrudniejsza sytuacja była w gminie Radków, gdzie we wtorek wieczorem z brzegów wystąpiła rzeka Ścinawka.

Ogłoszono tam alarm powodziowy. Podtopionych został 30 gospodarstw. Strażacy interweniowali w tej okolicy ponad 60 razy.

Na terenie Dolnego Śląska pogotowie przeciwpowodziowe wprowadzono w gminie i mieście Bardo, przez które przepływa Nysa Kłodzka.  W regionie stany ostrzegawcze przekroczone są na 21 wodowskazach, zaś alarmowe na dziewięciu.

Stany alarmowe w Małopolsce

Najtrudniejsza sytuacja jest w powiatach: krakowskim, myślenickim, suskim, wadowickim, chrzanowskim i bocheńskim.

Alarm powodziowy ogłoszono do tej pory w ośmiu miastach i gminach. Są to gminy: Skawina, Kłaj, Pcim, Łapanów, Bochnia oraz miasta  kraków Bochnia i Oświęcim.

Minionej nocy strażacy interweniowali ponad 300 razy razy. W akcji brało udział blisko 1,8 tys. strażaków zawodowych i ochotników.

Jak poinformował krakowski oddział Generalnej Dyrekcji Dróg i Autostrad (GDDKiA), z powodu wylania rzeki Rudawy na odcinku ok. 800 m została zalana droga krajowa nr 79 pod wiaduktem kolejowym w Zabierzowie koło Krakowa. Droga jest tam zamknięta do odwołania. Objazd przez obwodnicę autostradową trasą: węzeł Radzikowskiego - S7 - A4 węzeł Balice II - droga wojewódzka 774 - do drogi krajowej 79.


agkm, PAP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej