Co z sankcjami na władze w Mińsku? Dziś rusza szczyt UE z udziałem premiera
2020-10-01, 05:44
W czwartek o godz. 15 rozpocznie się dwudniowy szczyt UE w Brukseli, w którym udział weźmie szef polskiego rządu premier Mateusz Morawiecki. Ma on przedstawić plan wsparcia dla Białorusi. Na szczycie pojawi się też temat sankcji na Mińsk czy relacji UE z Turcją i Rosją.
Pierwszego dnia dyskutowane będą wyłącznie sprawy zagraniczne. Po krótkim podsumowaniu niedawnego szczytu Unia - Chiny, przywódcy zajmą się sytuacją na Białorusi. Program, który zaproponuje Polska, to unijne fundusze na odbudowę gospodarki, otwarcie jednolitego rynku dla białoruskich towarów i usług, zniesienie wiz dla Białorusi i wsparcie międzynarodowych instytucji finansowych.
Posłuchaj
Powiązany Artykuł
Dzień przed szczytem UE wciąż brak jednomyślności ws. sankcji wobec Białorusi
Nadzieja dla Białorusi
Premier Mateusz Morawiecki, który przedstawił szczegóły w ubiegłym tygodniu w Komisji Europejskiej powiedział, że program daje nadzieję Białorusinom, że nie zostaną pozostawieni bez pomocy. - Jest to ważne, że nie tylko Polska pomaga Białorusi, ale również Unia Europejska będzie zaangażowana. Tam są propozycje włączenia pakietu stabilizacyjnego, inwestycji infrastrukturalnych z instytucji takich jak Międzynarodowy Fundusz Walutowy czy Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju i Europejski Bank Inwestycyjny - powiedział premier.
Unijni przywódcy mają też rozmawiać o sankcjach wobec białoruskiego reżimu. Dzień przed szczytem wciąż brak było przełomu i jednomyślnej zgody. Blokuje ją Cypr, który uzależnia zgodę na restrykcje wobec Białorusi od nałożenia restrykcji na Turcję za nielegalne wiercenia na Morzu Śródziemnym. W ostatnich kilkunastu dniach prowadzone były rozmowy zarówno z Cyprem jak i Turcją.
Próba przełamania impasu?
Na razie jednak na nic się zdały negocjacje, bo nie utorowały drogi do porozumienia. Wszystko zatem będzie zależało od przebiegu dyskusji unijnych przywódców na szczycie. Współpracownicy szefa Rady Europejskiej zapewniają, że Charles Michel będzie próbował przełamać impas i przekonać władze Cypru, by przestały blokować restrykcje wobec Białorusi. Wstępna lista sankcyjna jest już uzgodniona przez ekspertów o czym brukselska korespondentka Polskiego Radia Beata Płomecka informowała jako pierwsza kilka tygodni temu. Lista liczy 40 nazwisk, ale nie ma niej Aleksandra Łukaszenki, bo kraje skandynawskie uważają, że należy zostawić otwarte kanały komunikacji. Jednak uzgodnienia na poziomie technicznym zostały zablokowane na poziomie politycznym i ani ambasadorowie unijnych krajów, ani ministrowie spraw zagranicznych nie rozwiązali problemu dlatego sprawa została przekazana europejskim przywódcom.
Relacje Unii z Turcją będą omawiane przez przywódców podczas kolacji. Wiadomo, że zgody na sankcje wobec Ankary nie ma. Unijni dyplomaci mówili wczoraj, że przełamać opór Cypru, który domaga się restrykcji, mogłaby zapowiedź zorganizowania międzynarodowej konferencji w sprawie podziału wyspy. Nieoficjalne wiadomo, że Polska z kolei sugerowała powołanie stanowiska specjalnego unijnego przedstawiciela do spraw konfliktu turecko-cypryjskiego. Zanim przywódcy zasiądą do kolacji przedyskutują też relacje z Rosją w kontekście próby otrucia nowiczokiem opozycjonisty Aleksieja Nawalnego. Mają potępić ten atak, wezwać Rosję do przeprowadzenia niezależnego śledztwa i do współpracy z Organizacją do spraw Zakazu Broni Chemicznej.
Powiązany Artykuł
"V4 i Trójmorze wzmacniają wspólną tożsamość Europy Środkowej". Szef MSZ o celach polskiej dyplomacji
Drugi dzień szczytu
Drugiego dnia dyskusję unijnych przywódców zdominują sprawy gospodarcze. Omawiana ma być między innymi autonomia strategiczna Unii Europejskiej, by pomóc jej uniezależnić się w dostępie do zasobów surowców, czy technologii z zewnątrz. Jeden z dyplomatów powiedział, że w ten sposób Wspólnota wyciąga wnioski między innymi z pandemii koronawirusa.
REKLAMA
Europejscy liderzy mają też rozmawiać o usuwaniu barier na jednolitym rynku, oraz polityce przemysłowej. W projekcie wniosków mowa jest o zmianach, które uczynią przemysł bardziej ekologiczny i zrównoważony. Polska chce, by w dokumencie podkreślić konieczność wsparcia przemysłów w procesie transformacji, zwłaszcza w przemyśle energochłonnym.
ms
REKLAMA