Walcott: odpoczynek od futbolu dobrze mi zrobił

Piłkarz Arsenalu Londyn i reprezentacji Anglii Theo Walcott przyznał, że odpoczynek od futbolu spowodowany pominięciem przy ustalaniu kadry na mistrzostwa świata w RPA dobrze mu zrobił i pozwolił przystąpić do nowego sezonu z dodatkową energią.

2010-09-01, 17:37

Walcott: odpoczynek od futbolu dobrze mi zrobił
Theo Walcott. Foto: fot. Reuters

21-letni zawodnik zaznaczył jednak, że mimo wszystko nie chciałby być ponownie pominięty przy powołaniach do reprezentacji na prestiżowy turniej.

- Miałem przyjemny letni urlop i odzyskałem chęć do gry. Z przyjemnością wychodzę teraz na boisko. Nie wskazuję na nikogo palcem, nikogo nie obwiniam, ale też nie będę winił siebie za to, że nie było mnie na mistrzostwach świata. Chcę mieć tylko pewność, że nie zdarzy się to znowu. Będę ciężko pracował na treningach, by to się nie powtórzyło. W tej przerwie letniej nie myślałem o tym jednak zbyt wiele. Odpocząłem mentalnie i miło spędziłem czas z rodziną - powiedział Walcott, który obecnie z drużyną narodową przygotowuje się do piątkowego meczu eliminacji Euro-2012 z Bułgarią.

Jego zdaniem, drużynę trenera Fabio Capello czeka trudne zadanie nie tylko w tym spotkaniu, ale i całych kwalifikacjach.

- Na poziomie międzynarodowym nie ma łatwych rywali, lekkich meczów. Oczywiście stać nas na zwycięstwo w najbliższym spotkaniu i awans do ME w 2012 roku, ale niech nikt nie spodziewa się łatwej przeprawy - dodał.

REKLAMA

Jak przyznał, niepowodzenie w tegorocznym mundialu (Anglia odpadła w 1/8 finału przegrywając 1:4 z Niemcami - PAP), tylko zmobilizowało i zmotywowało kadrowiczów.

- Chęć udowodnienia, że stać nas na wiele więcej jest olbrzymia. Zespół zapomniał już o niepowodzeniu w RPA, znowu tworzymy więź z trenerem Capello i mamy wspólny cel, jakim jest awans do ME - podkreślił.

Cztery lata temu 21-letni obecnie Walcott niespodziewanie pojechał z reprezentacją Anglii na mundial w Niemczech. "Wiele się w tym czasie zmieniło, wiele wydarzyło. Miałem wzloty i upadki, ale jednego jestem pewien - w piłkę gram lepiej" - podsumował klubowy kolega Wojciecha Szczęsnego i Łukasza Fabiańskiego.

dp

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej