"Tu już niewiele można dyskutować". Szef klubu PiS odniósł się do propozycji Gowina ws. prawa aborcyjnego

"Prawo musi stać na straży wartości. Ale prawo nie może zmuszać kobiet do heroizmu" - napisał w niedzielę na Twitterze prezes Porozumienia, wicepremier, minister rozwoju pracy i technologii Jarosław Gowin. Ugrupowanie wchodzące w skład Zjednoczonej Prawicy proponuje nowelizację przepisów, która będzie skutkować wprowadzeniem zapisów chroniących życie dzieci z zespołem Downa, ale jednocześnie dopuszczać przerywanie ciąży w przypadkach nieuleczalnych wad letalnych dziecka.

Porozumienie postuluje również podniesienie miesięcznego świadczenia socjalnego dla opiekuna niesamodzielnego dziecka niepełnosprawnego do wysokości średniego wynagrodzenia i chce utworzenia specjalnego funduszu na budowę i utrzymanie wysokospecjalistycznych ośrodków opiekuńczych dla niepełnosprawnych dzieci oraz wsparcia dla ich opiekunów.

"Niedawny wyrok TK stawia przed klasą polityczną obowiązek nowelizacji ustawy. Każda decyzja Parlamentu wywoła silne emocje społeczne, bo Polacy - podobnie jak inne społeczeństwa Zachodu - są w tych kwestiach głęboko podzieleni. Dlatego potrzebujemy wzajemnego szacunku, woli zrozumienia argumentów drugiej strony i jasnego określenia własnego stanowiska" - napisano w oświadczeniu Porozumienia. Jakie są szanse na to, że nowelizacja zostanie przeprowadzona przez parlament?

Powiązany Artykuł

Wyrok TK w sprawie aborcji eugenicznej jest jasny. Demaskujemy główne fake newsy

Szef klubu PiS: tu już niewiele można dyskutować

- Nie wiem, zobaczymy. Przewidywane jest spotkanie rady koalicji - mówił dziś w Sejmie szef klubu PiS Ryszard Terlecki. - Tu już niewiele można dyskutować, rozstrzygnięcie Trybunału jest jednoznaczne. Prawo się dostosowuje do tego, co orzekł Trybunał. Jedno to są protesty społeczne, drugie dyskontynuacja, która obowiązuje. Trybunał Konstytucyjny tylko uściślił obowiązywanie w pewnym zakresie konstytucji - dodał Terlecki.

REKLAMA

Szef klubu PiS był dziś pytany przez dziennikarzy w Sejmie o to, czy dopuszcza przygotowanie nowelizacji prawa aborcyjnego, która wychodziłaby naprzeciw oczekiwaniom protestujących. - Z pewnością nie od tego jest Sejm, raczej minister zdrowia - powiedział Ryszard Terlecki. Szef klubu PiS dodał, że na rozpoczynającym się jutro posiedzeniu będzie rozpatrywana informacja rządu na temat zakresu pomocy dzieci niepełnosprawnych. A co o propozycji Porozumienia sądzi opozycja? 

Komentarz posła PO

- To, co się wydarzyło, powinno być całkowicie zmienione, odkręcone. Problem polega na tym, że od pseudo wyroku, pseudo Trybunału mamy zupełnie nową sytuację, jeżeli chodzi o relacje społeczne w Polsce. Nie ma czegoś takiego jak kompromis z lat 90 - mówi portalowi PolskieRadio24.pl poseł PO Marcin Kierwiński. W jego ocenie jedyną szansą na powrót do dotychczasowych przepisów aborcyjnych jest odsunięcie PiS od władzy, a następnie przyjęcie "dobrego, sensownego prawa, które broni praw kobiet". 

Powiązany Artykuł

Ziobro: w postępowaniu przygotowawczym ws. afery GetBack zabezpieczyliśmy 400 milionów złotych

"Trzeba usiąść i uszczegółowić zapisy"

Zdaniem Andrzeja Dery, sekretarza stanu w Kancelarii Prezydenta czwartkowa decyzja Trybunału Konstytucyjnego powinna skłonić polityków do wypracowania nowych przepisów dotyczących aborcji. - Wyrok Trybunału Konstytucyjnego dotyczący aborcji embriopatologicznej jest informacją dla klasy politycznej, że trzeba usiąść i uszczegółowić zapisy uznane za niekonstytucyjne, w duchu obowiązującego dotychczas kompromisu w tej sprawie - powiedział prezydencki minister.

Jutro zgodnie z zapowiedzią Ryszarda Terleckiego Sejm rozpatrzy informację ws. pomocy niepełnosprawnym dzieciom. Szef klubu PiS Ryszard Terlecki zwrócił się w ubiegłym tygodniu do marszałek Sejmu Elżbiety Witek o uzupełnienie porządku obrad najbliższego posiedzenia Sejmu o informacje ws. programu "Za życiem" oraz programów finansowanych ze środków Solidarnościowego Funduszu Wsparcia Osób Niepełnosprawnych i ewentualnych skutków, jakie wywołuje w ich realizacji wyrok Trybunału Konstytucyjnego. Informacji miałaby udzielić minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg.

REKLAMA

MF, PolskieRadio24.pl/PAP