Piotr Müller: barwy protestu zaczynają się zmieniać na tęczowe

- Wzrostów zachorowań wynikających z protestów można spodziewać się w przyszłym tygodniu. Mam nadzieję, że to nie będzie duży wzrost, ale uzasadnione obawy pojawiają się - podkreślił rzecznik rządu Piotr Müller.

2020-10-30, 11:46

Piotr Müller: barwy protestu zaczynają się zmieniać na tęczowe

Wielotysięczne protesty przeciw zaostrzeniu prawa aborcyjnego trwają od zeszłego czwartku. To skutek orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, który stwierdził, że przepis zezwalający - na mocy ustawy z 1993 r. - na dopuszczalność aborcji w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodny z konstytucją.

Powiązany Artykuł

EN_karetki 1200 pap.jpg
Kolejny rekord zakażeń koronawirusem w Polsce. Ponad 21 tys. przypadków, zmarło 202 chorych

- Wzrostów zachorowań wynikających z protestów można spodziewać się w przyszłym tygodniu, w ten weekend, początek przyszłego tygodnia. Mam nadzieję, że to nie będzie duży wzrost, ale uzasadnione obawy pojawiają się. Podobne sytuacje miały miejsce w Stanach Zjednoczonych - mówił Piotr Müller w Radiu Gdańsk.

Apel rzecznika

Zapewnił też, że w tej chwili baza łóżek szpitalnych i liczba respiratorów z dnia na dzień są powiększane.

Czytaj także:

- Są uruchamiane rezerwy przewidziane na tę sytuację. Tworzymy szpitale tymczasowe, tak jak na Stadionie Narodowym w Warszawie i jaki niebawem powstanie w Sopocie, w sanatorium MSWiA, a także być może w innych miejscach województwa pomorskiego. Tych zasobów nie da się jednak rozwijać w stałym tempie. Apelujemy o to, by brać pod uwagę to, że te zasoby są ograniczone i wynikają z ograniczonej liczby kadry medycznej - podkreślił rzecznik rządu.

"Barwy protestu zaczynają zmieniać się na tęczowe"

Pytany o piątkowy protest w Warszawie związany z orzeczeniem TK, stwierdził, że nie spodziewa się jego odwołania.

- Widzę jednak, że do osób, które patrzą na to w sposób rozsądny, nawet jeśli nie zgadzają się z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego, coraz bardziej docierają argumenty epidemiczne - odpowiedzialność za siebie, rodzinę, znajomych. Z drugiej strony - protest zaczyna być wykorzystywany bardzo mocno przez środowiska lewicowe. Barwy protestu zaczynają zmieniać się na tęczowe - zauważył rzecznik rządu.

Liczba protestujących

Nie chciał zdradzić, jak liczebność piątkowych protestów oszacowały służby.

- Policja jest przygotowana na to, by w Warszawie prowadzić takie czynności, by chronić życie i zdrowie innych osób, a także mienie publiczne i prywatne. Obawiam się, że śladem tego, co działo się w innych miastach Polski, dojdzie również do aktów wandalizmu - ocenił Müller.

- Nie wykluczam jednak, że dojdzie do jakichś ostrzejszych sytuacji, z którymi mieliśmy do czynienia w poprzednich dniach. Policja ma zabezpieczyć osoby postronne. Apeluję o to, by nie podejmować działań niezgodnych z prawem. Za to, a także za łamanie ograniczeń epidemicznych, są przewidziane określone sankcje - przypomniał Müller.

Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego

Rzecznik rządu podkreślił, że "zgodnie z konstytucją wyroki Trybunału Konstytucyjnego mają charakter ostateczny i są powszechnie obowiązujące".

- Nie zgadzam się z argumentami co do nieprawidłowości składu TK. Wyrok Trybunału powinien w określonym czasie zostać opublikowany. Krytycy, którzy zarzucają różne rzeczy naszemu obozowi politycznemu, wiedzą, jakie są w tym zakresie regulacje konstytucyjne - zaznaczył.

"Być może należałoby podjąć działania legislacyjne w związku z wyrokiem TK"

Müller dodał, że publikację wyroku TK zarządza nie premier, a prezes Trybunału Konstytucyjnego. - Uznaję to za dyskusję o charakterze akademickim. O sytuacji prawnej, która wynika z wyroku TK, należy dyskutować i być może podjąć określone działania legislacyjne - zapowiedział rzecznik rządu.

Nie powiedział, jakich dodatkowych obostrzeń mogą spodziewać się Polacy od początku listopada i czy w dniu Wszystkich Świętych będą mogli odwiedzić groby bliskich.

kad

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej