"Nie mają szans na zaistnienie w polityce". Publicyści o postulatach Strajku Kobiet

- Te postulaty, które przedstawiają osoby ze Strajku Kobiet, są tak radykalne, że nie mają szans na zaistnienie - powiedział w Polskim Radiu 24 Jakub Pacan z "Tygodnika Solidarność". W "Debacie Poranka" dyskutowali także Jacek Liziniewicz ("Gazeta Polska") i Patryk Słowik ("Dziennik Gazeta Prawna").

2020-11-03, 10:16

"Nie mają szans na zaistnienie w polityce". Publicyści o postulatach Strajku Kobiet

Od 22 października, kiedy zostało wydane orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji, trwają protesty przeciwników zaostrzenia prawa antyaborcyjnego.

Powiązany Artykuł

protest waw 1200 east.jpg
"Naszym obowiązkiem jest natychmiastowa reakcja". MEN protestuje przeciw mieszaniu uczniów w manifestacje

Patryk Słowik pytany o to, czy powstanie partia kobiet na bazie protestów w sprawie aborcji, odpowiedział: "nie wydaje mi się, nawet jeżeli tak, to obecna sytuacja nie będzie miała żadnego przełożenia na jej poparcie". Zaznaczył, że "partie powstają po to, żeby wygrywać wybory (...) a do najbliższych wyborów mamy 3 lata".


Posłuchaj

Publicyści o Strajku Kobiet (PR24/Debata Poranka) 23:26
+
Dodaj do playlisty

- Moim zdaniem rozejdzie się po kościach ta sytuacja politycznie i to niezależnie od tego, jak popularne by nie były dalsze strajki - stwierdził Słowik.

Dodał, że "działalność pani Marty Lempart nie wpływała na te tłumy na ulicach". - Ci młodzi ludzie nie wychodzili dlatego, że zachęcała ich do tego Marta Lempart, tylko dlatego, że naprawdę tak czuli - powiedział.

REKLAMA

Z kolei Jakub Pacan ocenił, że "jest to taki przypadkowy zlepek osób, które łączy tylko jedno, totalna negacja Kościoła katolickiego". - Te postulaty, które przedstawiają osoby ze Strajku Kobiet, są tak radykalne, że nie mają szans na zaistnienie - zaznaczył publicysta. Dodał, że nie widzi tutaj "przyszłości jako ruch polityczny".

Według Pacana protesty były dla większości młodych ludzi biorących w nich udział "jakąś inicjacją polityczną". - To są raczej wyborcy, którzy już nie pójdą zagłosować na partie prawicowe w przyszłości - podkreślił.

Czytaj więcej:

Jacek Liziniewicz powiedział, iż bardzo kibicuje tej nowej formacji, która miałaby powstać, sugerując, że nazwa partii powinna brzmieć jak wulgaryzm, często pojawiający się na protestach ("zaczyna się na w i kończy na ć"). - Jeżeli ta partia nie powstanie, to będzie to oznaczało tylko i wyłącznie tyle, że od początku było to wymyślone tylko po to, żeby zrobić zamieszanie, zrobić awanturę - stwierdził publicysta.

Odnośnie do ewentualnego powstania partii politycznej związanej ze Strajkiem Kobiet i reakcji rządu, Liziniewicz stwierdził, że "jak na razie sytuacja pandemiczna jest tragiczna, więc sądzę, że rząd zajmuje się gaszeniem obecnych pożarów, a nie tym, co będzie za trzy lata".

REKLAMA

Zapraszamy do wysłuchania całej audycji.

***

Audycja: "Debata Poranka"
ProwadzącaDorota Kania
Gość: Jacek Liziniewicz ("Gazeta Polska"), Jakub Pacan ("Tygodnik Solidarność"), Patryk Słowik ("Dziennik Gazeta Prawna")
Data emisji: 03.11.2020
Godzina emisji: 8.35

itom/PR24

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej