Manchester Utd traci punkty
Piłkarze Manchesteru United zremisowali na wyjeździe z Evertonem 3:3 w pierwszym meczu 4. kolejki Premier League. Dwie bramki Czerwone Diabły straciły w doliczonym czasie gry.
2010-09-11, 19:00
Zespół Alexa Fergusona musiał sobie radzić bez Wayne'a Rooneya. Z powodu problemów osobistych szkoleniowiec wolał nie narażać go na kolejny stres. Everton to klub, w którym Rooney rozpoczął swoją karierę, a mimo że od odejścia do "ManU" minęło już sześć lat, kibice wciąż mu tego nie wybaczyli.
Pierwsi z bramki cieszyli się gospodarze. W 39. minucie na listę strzelców wpisał się reprezentant RPA Steven Pienaar. Czerwone Diabły dzięki trafieniu Szkota Darrena Fletchera wyrównały dwie minuty przed przerwą.
Natomiast dwie minuty po zmianie stron goście już prowadzili. Tym razem bramkę zdobył Serb Nemanja Vidic. W 66. minucie na 3:1 podwyższył Bułgar Dymitar Berbatow, ale wicemistrzowie Anglii nie zdołali wywieźć z Liverpoolu trzech punktów.
Już w doliczonym czasie gry gole dla Evertonu strzelili Australijczyk Tim Cahill (we wtorek wystąpił w Krakowie w meczu z Polską) oraz pochodzący z Hiszpanii Mikel Arteta i mecz zakończył się remisem 3:3.
Dla Manchesteru to już drugi mecz w tym sezonie, w którym wygrana wymknęła się w ostatnich minutach. W spotkaniu z Fulham 23 sierpnia, prowadził 2:1, by po golu straconym w 90. minucie jedynie zremisować.
gaw
REKLAMA