"Jest więcej dowodów na mierzenie przez policjantów w głowy". Krysztopa o Marszu Niepodległości
- Bywałem na marszach niepodległości i różnie bywało, ale bez strzelania. Być może była to przypadkowa kula, ale nie jest to jedyny przypadek mierzenia przez policjantów w głowy - mówił na antenie Polskiego Radia 24 Cezary Krysztopa z "Tygodnika Solidarność". Gościem był również Dariusz Grzędziński ("Wprost").
2020-11-13, 19:27
Posłuchaj
Marsz Niepodległości przeszedł przez Warszawę w środę. W tym roku – ze względu na sytuację epidemiczną – miał mieć formę przejazdu samochodowego, jednak wiele osób zdecydowało się przejść pieszo przez stolicę. Doszło do starć z policją. Fotoreporter "Tygodnika Solidarność" Tomasz Gutry został postrzelony przez policjantów w twarz z gumowej kuli, trafił do szpitala i przeszedł operację.
Powiązany Artykuł
"Widać, jak podnosi strzelbę". Tomasz Gutry ma zdjęcie policjanta, który mógł do niego strzelić
Cezary Krysztopa podkreślił, że nadal jest zszokowany tym, co się stało. - Oglądałem podobne obrazki z innych krajów na ekranach telewizorów, bywałem na marszach niepodległości i różnie bywało, ale strzelania nie było. Być może była to przypadkowa kula, ale nie jest to jedyny przypadek mierzenia przez policjantów w głowy. W internecie można znaleźć więcej dowodów na ten temat - powiedział publicysta.
- Będą dymisje po Marszu Niepodległości? Jest stanowisko wicerzecznika PiS
- Pseudokibice przyjechali na Marsz Niepodległości z 9 województw. Połowa zatrzymanych była nietrzeźwa
Jego zdaniem trudno nie odnieść wrażenia, że była różnica w reakcji policji na Marsz Niepodległości i na demonstracje związane ze Strajkiem Kobiet. - Kiedy leciały butelki w obrońców kościołów i w obrocie były trzonki od siekier, to policji nie bardzo było widać. Być może wynikało to z podejścia, że nie należy reagować, by nie dopuścić do eskalacji emocji. Trudno wytłumaczyć sytuację, że demonstracje różnych grup są różnie traktowane przez policję - dodał Krysztopa.
REKLAMA
Posłuchaj
Natomiast Dariusz Grzędziński zwrócił uwagę, że wypadek z Tomaszem Gutrym nie był jedyny. - W okolicach Stadionu Narodowego dziennikarze zostali spałowani przez policję. Użycie siły nie miało żadnego uzasadnienia. Podczas Strajku Kobiet policja zachowywała się racjonalnie. Nie doprowadziła do eskalacji agresji ze strony tłumu. Odwrotna sytuacja miała miejsce podczas Marszu Niepodległości - zauważył publicysta. Jego zdaniem powinno dojść do dymisji w policji.
Więcej w nagraniu.
* * *
Audycja: "Debata dnia"
REKLAMA
Prowadził: Krzysztof Świątek
Goście: Cezary Krysztopa ("Tygodnik Solidarność"), Dariusz Grzędziński ("Wprost")
Data emisji: 13.11.2020
Godzina emisji: 18.06
REKLAMA
PR24
REKLAMA