Rosja: coraz więcej zwolnień z pracy za wpisy w mediach społecznościowych
W Rosji wzrosła dwukrotnie, z 5 proc. do 10 proc., liczba zwolnień z pracy za wpisy w mediach społecznościowych - poinformował serwis Superjob, który przeprowadził ankietę wśród przedstawicieli tysiąca firm i 1,6 tysiąca aktywnych zawodowo Rosjan.
2020-11-16, 12:18
Pięć procent zwolnień z powodu aktywności w internecie serwis odnotował w 2011 roku, gdy przeprowadził analogiczne badanie. Od tego czasu "liczba zwolnień za publikacje pracowników na blogach i w mediach społecznościowych wzrosła dwukrotnie" - wskazali autorzy badania, o którym napisał w poniedziałek portal gospodarczy RBK.
Powiązany Artykuł
![telefon sms 1200 free](http://static.prsa.pl/images/4de24ac0-1bcf-4849-8f4c-44fb751f4863.jpg)
Telefon stacjonarny kontra smartfon. Który wygrywa?
RBK nie podał przyczyn, dla których dochodzi do takich zwolnień. Jednak przedstawiciel serwisu hh.ru Jurij Donnikow powiedział portalowi, że pracodawca może uzasadnić takie zwolnienie np. "szkodą dla reputacji firmy z powodu działań pracownika".
Jednocześnie tylko pięć procent firm w Rosji ma formalny regulamin zachowania pracowników w mediach społecznościowych.
Masz Facebook'a?
Coraz częściej pracodawcy już przy rekrutacji interesują się aktywnością kandydatów w mediach społecznościowych. W 2011 roku większość - 58 proc. firm - nie sprawdzała profili kandydatów na portalach społecznościowych. Teraz już tylko 44 proc. firm przyznało, że tego nie robi.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
![awizo663.jpg](http://static.prsa.pl/images/da835bf3-a215-4479-9385-d89a6690fb83.jpg)
E-doręczenia. Zapomnij o awizo, polecony przyjdzie mailem
Również sami Rosjanie stali się bardziej zapobiegliwi pod tym względem. Coraz więcej osób "publikuje wpisy, lajki i komentarze biorąc pod uwagę możliwość, że stronę obejrzy pracodawca" - wskazali autorzy badania. Czyni tak już 46 proc. Rosjan, wobec 37 proc. w 2011 roku, i są to częściej kobiety (50 proc.) niż mężczyźni (42 proc.).
Czytaj także:
Pracodawcy najczęściej po prostu sprawdzają, czy kandydat do pracy w ich firmie w ogóle ma w mediach społecznościowych swój profil. Zwracają także uwagę na krąg osób, z którymi kandydat się komunikuje, na częstotliwość wpisów, a także na ich zawartość.
kmp
REKLAMA
REKLAMA